Nie powstrzymały go ani mróz, ani obfity śnieg, ani olbrzymie zaspy. Jarosław Kaczyński (72 l.) mimo ataku zimy uczcił okrągłą, 130. miesięcznicę smoleńską i udał się na cmentarz Powązkowski w Warszawie, by odwiedzić symboliczny grób ukochanego brata Lecha (†61 l.) Kaczyńskiego i jego żony Marii (†67 l.). W tym szczególnym dniu prezesowi PiS towarzyszyli najbliżsi współpracownicy. Na cmentarz wjechali limuzynami. Zapraszamy do zamieszczania opinii na ten temat w naszej sekcji komentarzy.
Na szczęście Jarosław Kaczyński w drodze na grób nie musiał brodzić po nieodśnieżonych alejkach. Na cmentarz wjechał limuzyną, zaś auto skutecznie torowało sobie drogę między grobami, brnąc przez śniegi. Pokonawszy zimową przeszkodę, Kaczyński i jego towarzysze mogli już skupić się na zadumie przy symbolicznym grobie zmarłej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. pary prezydenckiej. W tym samym miejscu co pomnik prezydenta i pierwszej damy znajduje się też grób matki prezesa – Jadwigi (†87 l.). W 130. miesięcznicę smoleńską Jarosław Kaczyński uczestniczył również we mszy w warszawskim kościele seminaryjnym i złożył kwiaty przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. na pl. Piłsudskiego.
Na czas złożenia kwiatów przez polityków PiS Plac Piłsudskiego został zamknięty dla ruchu. Teren zabezpieczały policja i żandarmeria wojskowa.
Źródło: se.pl