Wiadomości

Kaczyński dla „Gazety Polskiej Codziennie”: staramy się budować front przeciw federalizacji UE

Niemcy chcą budowania federalnej UE pod przewodnictwem Berlina; TSUE odgrywa w tym działaniu oczywistą rolę – ma po prostu dawać pseudoprawne alibi na tego typu pozatraktatowe uzurpacje; staramy się budować front przeciw takim działaniom — powiedział w wywiadzie dla „GPC” Jarosław Kaczyński. Prezes PiS dodał, że są kraje, które „nie pałają entuzjazmem wobec perspektywy budowania na bazie UE IV Rzeszy Niemieckiej”.

Kaczyński dla "Gazety Polskiej Codziennie": staramy się budować front przeciw federalizacji UE

  • W piątkowym wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” prezes PiS mówił o tym, że celem nowego niemieckiego rządu jest przekształcenie Unii w federację zarządzaną przez Berlin
  • — Jeśli byśmy się jako Polacy zgodzili na takie współczesne poddaństwo, bylibyśmy na różne sposoby degradowani — podkreślał Jarosław Kaczyński
  • Szef PiS zapytany, czy Unia Europejska oparta o traktaty jeszcze istnieje, odpowiedział, że „można powiedzieć, że instytucje europejskie radykalnie odrzuciły traktaty”

W wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” prezes PiS mówił o konflikcie z UE. Wskazywał, że celem nowego niemieckiego rządu jest przekształcenie Unii w federację zarządzaną przez Berlin, co – jego zdaniem – oznacza „podporządkowanie nas sobie i odebranie Polakom prawa do samostanowienia”.

— Jeśli byśmy się jako Polacy zgodzili na takie współczesne poddaństwo, bylibyśmy na różne sposoby degradowani. A szaleństwo transformacji energetycznej bez liczenia się z kosztami ekonomicznymi i społecznymi doprowadziłoby w ciągu dekady polskie rodziny do ubóstwa. Tak naprawdę by było – akceptacja wszystkich unijnych pomysłów w tym zakresie oznaczałaby, że nasi obywatele byliby za kilka lat biedniejsi, niż są teraz — ocenił Kaczyński.

Na pytanie, czy gdyby negocjacje wewnątrz UE ws. ETS nie przyniosły żadnych rozstrzygnięć, jesteśmy gotowi jednostronnie zwiesić stosowanie systemu handlu emisjami, Kaczyński odpowiedział: „jest zdecydowanie za wcześnie na takie jednoznaczne i daleko idące deklaracje”. — Piłka w grze. Choć oczywiście żadnego rozwiązania nie można wykluczyć. Żaden rząd – uczciwy wobec ludzi – nie może się godzić na to, by ktoś zubażał obywateli i dusił gospodarkę. Nawet jeśli tym kimś jest Komisja Europejska — dodał.

Zapowiedział, że jeśli system ETS będzie prowadził do zablokowania wzrostu PKB, czy wręcz jego kurczenia, to rząd będzie działał „zdecydowanie”.

Wicepremier zapewnił, że nasz sektor energetyczny będzie się modernizował. — Ale UE nie dość, że chce, by działo się to w bardzo szybkim tempie, to jeszcze obciąża Polskę potężnym parapodatkiem, który z tygodnia na tydzień rośnie. Musimy chronić obywateli, firmy przed tym agresywnym działaniem, bo w grę wchodzą setki miliardów złotych — podkreślił.

Kaczyński w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie”: traktaty w UE przestały obowiązywać

Kaczyński został też zapytany o wtorkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który orzekł, że prawo Unii Europejskiej sprzeciwia się wdrażaniu orzecznictwa sądów konstytucyjnych, jeśli w połączeniu z przepisami krajowymi stwarzają one systemowe ryzyko bezkarności.

Wtorkowy wyrok TSUE zapadł w sprawie rumuńskiego Trybunału Konstytucyjnego i odnosił się do przestępstw dotyczących VAT, ale ma znaczenie dla wszystkich państw Wspólnoty. Mówi jasno: zasada pierwszeństwa prawa Unii zakazuje sądom krajowym, i to pod groźbą sankcji dyscyplinarnych, dopuszczania do stosowania orzeczeń krajowych trybunałów konstytucyjnych, sprzecznych z prawem UE.

Zdaniem prezesa PiS wyrok ten to element budowania systemu, w którym wymiar sprawiedliwości będzie starał się być wyłączony spod zwierzchności władzy krajowej. — To jedne z kluczowych elementów budowania federalnej UE pod przewodnictwem Berlina. TSUE odgrywa w tym działaniu oczywistą rolę – ma po prostu dawać pseudoprawne alibi na tego typu pozatraktatowe uzurpacje. Staramy się budować front przeciw takim działaniom — powiedział.

Dodał, że są kraje, które „nie pałają entuzjazmem wobec perspektywy budowania na bazie UE IV Rzeszy Niemieckiej”. — To określenie nie jest niczym nagannym, nie chodzi przecież o III Rzeszę, ale o nawiązanie do pierwszej. Sądzę, że dość dobrze oddaje kierunek tych zmian (…). Trybunał jest podstawowym narzędziem wykorzystywanym w tym działaniu. Sformułowano bowiem niczym niepodpartą tezę, iż Trybunału nic nie ogranicza. Zatem to nie zapisy traktatowe, ale jego orzeczenia są źródłem prawa. Może dowolnie interpretować prawo europejskie i wyciągać z niego wręcz uzurpacyjne wnioski. I tak czyni — mówił.

Szef PiS zapytany, czy Unia Europejska oparta o traktaty jeszcze istnieje, odpowiedział, że „można powiedzieć, że instytucje europejskie radykalnie odrzuciły traktaty”. — Dokładnie tak – traktaty w Unii przestały obowiązywać, a nowym prawodawcą stał się TSUE — powiedział Kaczyński.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close