Analiza tysięcy próbek pobranych od psów i kotów przyniosła wreszcie odpowiedź, czy te zwierzęta przenoszą koronawirusa SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19 – informuje globalna spółka IDEXX Laboratories, Inc., zajmująca się diagnostyką i oprogramowaniem w dziedzinie weterynarii.
Testom poddano tysiące – pobranych od, psów i kotów – próbek, które zostały dostarczone przez laboratoria referencyjne IDEXX na całym świecie, zaznaczono w informacji prasowej przesłanej PAP.
Zdaniem przedstawicieli firmy otrzymane wyniki pozostają w zgodzie z aktualnymi poglądami specjalistów, że COVID-19 przenosi się przede wszystkim z człowieka na człowieka. Dlatego eksperci nie zalecają przeprowadzania testów wśród zwierząt domowych na obecność SARS-CoV-2. W przypadku psów i kotów z objawami oddechowymi zalecana jest wizyta u weterynarza w celu przeprowadzenia badań w kierunku bardziej pospolitych patogenów układu oddechowego.
O tym, że nie ma żadnych dowodów, aby zwierzęta domowe, w tym koty i psy, przenosiły SARS-CoV-2 i stanowiły źródło zakażenia dla ludzi, przekonują też m.in. amerykańskie Centra ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) w Atlancie na swojej stronie internetowej. Podobną opinię można przeczytać na stronie Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
Jedyną drogą, jaką pies czy kot mogą przenieść wirusa, jest… sierść. Zakażenie w tym przypadku odbywa się na tej samej zasadzie, na jakiej wirus przenosi się przez podanie ręki czy brudną klamkę. Jeżeli chory nakaszle na swoją dłoń, a potem będzie głaskał psa czy kota, to wetrze w jego sierść wirusy. Inna osoba, która będzie głaskała zwierzę, może potem przenieść patogen dłońmi do swoich ust. Wirusy wtarte w sierść przestają być aktywne po kilku dniach. Dlatego po głaskaniu psa czy kota zawsze powinniśmy umyć ręce.
Źródło: fakt.pl