Nie żyje brat Jasia. Choć koszmar rodziny z Łodzi rozegrał się już kilka lat temu, sprawa wciąż nie dobiegła końca. Drugi bliźniak już zawsze będzie ponosił konsekwencje błędu medyków.
Jego brat nie żyje a on sam urodził się z porażeniem mózgowym. Rodzice Jasia domagają się zadośćuczynienia za śmierć drugiego syna, jednak wiele wskazuje na to, że nie dojdzie do tego tak szybko. Mimo że od razu po tragedii wszczęto śledztwo, szybko je umorzono, by po tak długim czasie, ponownie podjąć działania.
Jaś już nigdy nie będzie zdrowy. Jego brat nie żyje, a wszystko przez lekarski błąd
Pani Aleksandra Wojciechowska, mieszkanka Łodzi, w 2015 roku dowiedziała się, że zostanie mamą. Radości nie było końca, a gdy USG wykazało ciążę bliźniaczą, jeszcze bardziej nie mogła doczekać się dnia rozwiązania. Regularnie stawiała się na badaniach a lekarz prowadząca utrzymywała, że dzieci rozwijają się prawidłowo.
W 32. tygodniu ciąży, zaniepokojona złym samopoczuciem, pani Aleksandra postanowiła udać się na dodatkowe badanie USG sugerując, że dotychczasowe wizyty kontrolne ograniczały się jedynie do badania ciśnienia i osłuchiwania brzucha. Choć łodzianka chwilę wcześniej konsultowała się z lekarz prowadzącą, która zapewniała, że z chłopcami jest wszystko w porządku, USG wykazało, że jeden z nich nie żyje już od pewnego czasu. Ponieważ śmierć maleństwa nie została wykryta odpowiednio wcześnie, jego ciało zatruwało Jasia, w skutek czego urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym.
Wówczas sprawą zajęła się prokuratura, która wszczęła dochodzenie, jednak nie znajdując w lekarce winy, umorzyła śledztwo. Państwo Wojciechowscy wciąż domagają się zadość uczynienia, dlatego złożyli zażalenie na decyzję o zakończeniu śledztwa.
Sprawa znów w toku
Sąd, który otrzymał zażalenie rodziny zadecydował o wznowieniu śledztwa. Choć prokuratura ponownie bada ewentualną winę lekarki nie jest do końca pewne, czy tym razem kobieta usłyszy zarzuty i poniesie konsekwencje. Pani Aleksandra nie ma wątpliwości, że to właśnie ona jest odpowiedzialna za los jej dzieci, bowiem podczas badania nie zauważyła, że jedno z bliźniąt nie żyje.
Źródło: pikio.pl