Jarosław Kaczyński (73 l.) prezes Prawa i Sprawiedliwości został ukarany przez Komisję Etyki Poselskiej w związku ze swoją kontrowersyjną wypowiedzią. Chodzi o wypowiedź szefa partii rządzącej, która padła podczas wiecu politycznego we Włocławku 25 czerwca bieżącego roku.
Jarosław Kaczyński otrzymał karę od Komisji Etyki Poselskiej w związku z kontrowersyjną wypowiedzią na temat osób LGBT, która padła podczas jego wystąpienia we Włocławku. Prezes PiS naigrywał się wówczas z postulatów nieheteronormatywego środowiska, które postuluje wprowadzenie i uznawanie przez państwo zabiegów korekty płci.
LGBT chce równości, a prezes Jarosław Kaczyński się śmieje. Jest kara od Komisji Etyki Poselskiej
Jarosław Kaczyński podczas spotkania we Włocławku mówił o tym z wyraźnym rozbawieniem. – Lewica uważa, że tak powinno być. I należy tego przestrzegać. Mój szef w pracy, dajmy na to, czy nawet moja koleżanka, czy mój kolega powinni się do mnie zwracać już tym razem w formie żeńskie. Można mieć takie poglądy, dziwne co prawda. Ja bym to badał – mówił prezes PiS, wywołując salwy śmiechu na sali.
Komisja Etyki Poselskiej zajęła się sprawą jeszcze w wakacje. Dwukrotnie wzywała Jarosława Kaczyńskiego do wyjaśnienia swoich słów, ale prezes partii rządzącej nie pojawił się na żadnym z posiedzeń gremium. W środę podczas kolejnego dnia prac Komisji Etyki Poselskiej zadecydowała o ukaraniu Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego kontrowersyjne słowa o osobach LGBT.
Trzy głosy za ukaraniem, jeden przeciw. Nagana dla Jarosława Kaczyńskiego
Decyzja o karze dla prezesa PiS zapadła w środę. Podczas obrad Komisji głosowano nad naganą dla Jarosława Kaczyńskiego. Jak przekazała posłanka Monika Falej (50 l.) z Nowej Lewicy, która jest przewodniczącą gremium, trzy głosy były za ukaraniem prezesa PiS, jeden członek z PiS, Jacek Świat (66 l.) był przeciwko.
– To hańba, by prezes partii rządzącej zachowywał się skandalicznie i szydził z Polek i Polaków. Prezes Kaczyński chce mieć monopol na prawdę i rację. Apeluję do pana Kaczyńskiego, by jednak częściej milczał, bo w jego wypowiedziach coraz mniej i prawdy i racji – komentuje sprawę przewodnicząca.
Źródło: se.pl