– Prawą flankę utrzymujemy i jesteśmy na niej mocni. Nie pójdziemy na lewo. Platforma Obywatelska poszła bardzo ostro w lewo, w stronę lewackiego ekstremizmu, co nas trochę zaskakuje – powiedział wicepremier prezes PiS w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
- Rozmowa z Kaczyńskim dotyczyła układu politycznych sił na koniec 2020 roku oraz tego, czy nie tworzy się nowy pomysł na pokonanie PiS w wyborach
- Wicepremier zastanawiał się, czy tworzy się nowy układ opozycji. – Pytanie, czy jest prawdą, że to układ z Hołownią, że oni mają wypchnąć lewicę, a Hołownia ma zająć miejsce na centrum – powiedział Kaczyński
- – Wszystko to jest nowym-starym pomysłem, by nas pozbawić władzy – ocenił lider Zjednoczonej Prawicy
Pełna wersja rozmowy ma się ukazać w niedzielę o godz. 21 na stronie internetowej „Rzeczpospolitej”, a także w poniedziałkowym, papierowym wydaniu gazety. W zapowiedzi napisano, że rozmowa dotyczy układu politycznych sił na koniec 2020 roku oraz tego, czy nie tworzy się nowy pomysł na pokonanie PiS w wyborach.
Pierwsza obserwacja – jak napisano w zapowiedzi wywiadu – dotyczy samego PiS. – Prawą flankę utrzymujemy i jesteśmy na niej mocni. Nie pójdziemy na lewo – to jest oczywiste – powiedział Kaczyński. Z kolei druga obserwacja dotyczy już samego kursu, który obrała Platforma Obywatelska. – Platforma poszła bardzo ostro w lewo, w stronę lewackiego ekstremizmu, co nas trochę zaskakuje – przyznał lider PiS.
Wicepremier zastanawiał się także, czy tworzy się nowy układ opozycji. – Pytanie, czy jest prawdą, że to układ z Hołownią, że oni mają wypchnąć lewicę, a Hołownia ma zająć miejsce na centrum. Wszystko to jest nowym-starym pomysłem, by nas pozbawić władzy – ocenił lider Zjednoczonej Prawicy.
„Rzeczpospolita” na końcu zapowiedzi wywiadu przypomniała, że w ostatnim czasie wielu ważnych polityków PO z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim na czele przyznało, że wspiera liberalizację prawa antyaborcyjnego, ale inni, w tym były szef partii Grzegorz Schetyna, się z tym nie zgadzają.
Kaczyński dla „Gazety Polskiej”: nikt nas nie będzie sprowadzał do parteru
Kilka dni temu Jarosław Kaczyński rozmawiał też z „Gazetą Polską”. Prezes PiS w wywiadzie dla gazety był pytany m.in. o kwestię porozumienia w ramach UE w sprawie budżetu i tzw. koronafunduszu.
Na pytanie, czy ostry ton wypowiedzi polityków PiS przed szczytem UE to był blef, Kaczyński odpowiedział: „Byliśmy i jesteśmy zdeterminowani w kwestii obrony naszej suwerenności. (…) Nie będzie naszej zgody na narzucanie Polsce rozwiązań sprzecznych z naszą kulturą i tradycją, do podporządkowania naszego kraju głównym unijnym graczom. Nic się nie zmieniło i nie zmieni w tej sprawie. Dlatego twardo negocjowaliśmy i domagaliśmy się bardzo precyzyjnych zapisów chroniących naszą wolność”. Prezes PiS zaznaczył również, że Polska była gotowa „iść drogą niezgody na budżet”.
– Póki my rządzimy, pozycja naszego państwa zawsze będzie tak twardo broniona, ale broniona racjonalnie, z głową i jak widać niezwykle skutecznie. Nie mamy kompleksów, nie jesteśmy jakąś gorszą częścią UE. Nie. Jesteśmy pełnoprawnym, dużym, silnym państwem członkowskim i nikt nas nie będzie sprowadzał do parteru. Polacy mają być we wspólnocie tak samo szanowani jak Niemcy i Francuzi – dodał prezes PiS.
Źródło: onet.pl