Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz inni politycy Prawa i Sprawiedliwości wzięli udział w mszy świętej w kościele w Starachowicach. Tamtejszy sanepid wszczął postępowanie w sprawie ewentualnego złamania zasad reżimu sanitarnego – chodzi m.in. o liczbę osób w świątyni. Urzędnicy mają 30 dni na podjęcie dalszych decyzji.
Informację o wszczęciu postępowania przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Starachowicach przekazał portal radioostrowiec.pl. – Zostały wysłane do stron zapytania o złożenie stosownych wyjaśnień, czekamy na odpowiedź. Próbujemy ustalić: kto był organizatorem. Wystąpiliśmy też do policji z pytaniem o to, czy nie toczy się postępowanie, bo wiemy, że policja w jakiś sposób zabezpieczała tę mszę. Ze strony policji nie mamy jakiegoś stwierdzenia naruszenia wymagań – powiedziała Ewa Dróżdż, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Starachowicach.
„Jarosław Kaczyński zdjął maseczkę tylko na okoliczność wygłoszenia przemówienia”
Dróżdż dodała, że w jej ocenie nie doszło do naruszenia przepisów, jeśli chodzi o przekroczenie dopuszczalnej liczby osób w świątyni. Dowodem mają być materiały zdjęciowe.
Zapytana o konieczność zasłaniania ust i nosa przez Jarosława Kaczyńskiego, Dróżdż wyjaśniła, że prezes PiS „zdjął maseczkę tylko na okoliczność wygłoszenia przemówienia”. Urzędnicy mają teraz zbadać, w jaki sposób respektowany był wymóg zachowania dystansu między uczestnikami mszy.
Prezes PiS poruszył trzy tematy podczas przemówienia
Jarosław Kaczyński brał udział w mszy w kościele pw. Wszystkich Świętych w Starachowicach upamiętniającej jego matkę śp. Jadwigę. Udział w nabożeństwie wzięli też inni politycy PiS z województwa świętokrzyskiego, w tym Krzysztof Lipiec, Anna Krupka, Agata Wojtyszek, senator Krzysztof Słoń, wojewoda Zbigniew Koniusz.
Po zakończeniu mszy Kaczyński wygłosił kilkunastominutowe przemówienie. Prezes PiS przemawiał na ołtarzu, bez założonej maseczki. Początkowo wypowiedział się na temat swojej mamy. Następnie zmienił temat i zaczął mówić o dzisiejszych zagrożeniach dla Kościoła w Polsce, wspominając o „złu, które atakuje nasz kraj, nasz naród i instytucję, która jest centrum naszej tożsamości”. Na koniec poruszył kwestię afery Amber Gold i nowej produkcji Sylwestra Latkowskiego. „Być może są wśród państwa osoby, które obejrzały film o aferze Amber Gold. Doskonale pokazuje on, na czym polegał mechanizm rządzenia Polską w ciągu dziesięcioleci, które mam nadzieję, skończyły się w roku 2015” – mówił.
Zawiadomienie do sanepidu w sprawie ewentualnego naruszenia przepisów złożyła organizacja pozarządowa „Forum Unia Młodych”. Według niej, osoby pełniące funkcje publiczne powinny swoich zachowaniem wskazywać prawidłowe i zgodne z prawem zachowanie.
Źródło: gazeta.pl