Jarosław Gowin trafił do szpitala i od razu pojawiło się mnóstwo mniej lub bardziej prawdopodobnych teorii na temat jego stanu zdrowia. Według nieoficjalnych informacji mediów były wicepremier ma zmagać się z depresją. Głos w tej sprawie zabrał Robert Biedroń, który wsparł Jarosława Gowina i przy okazji wystosował specjalny apel do samego Adama Niedzielskiego. Sprawa jest bardzo poważna!
O tym, że Jarosław Gowin trafił do szpitala, pisaliśmy w środę, 24 listopada. O sprawie informowała m.in. dziennikarka Dominika Długosz. – Były wicepremier znalazł się w szpitalu kilka dni temu. Diagnoza – depresja. Jego stan może mieć związek z ciągłymi, skoordynowanymi trwającymi od wielu miesięcy atakami. Także w internecie – napisała. Z kolei wiceprezes Porozumienia Magdalena Sroka podkreśliła, że „rodzina i przyjaciele Jarosława Gowina proszą o uszanowanie jego prywatności”. – Nie jesteśmy upoważnieni do przekazania informacji o stanie zdrowia Jarosława Gowina. Wkrótce na pewno zrobi to sam Gowin – przekazała. W kierunku byłego wicepremiera popłynęły głosy wsparcia z różnych stron politycznej barykady. – Po pierwsze życzymy zdrowia, dobre myśli, ciepłą i życzliwą modlitwę wysyłamy o zdrowie, bo to jest bardzo ciężka choroba – zaznaczył w „Sednie sprawy” Władysław Kosiniak-Kamysz. O Jarosławie Gowinie mówił też Robert Biedroń, który przy okazji apelował do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Robert Biedroń apeluje do Adama Niedzielskiego
Europoseł przekonywał, że „choroba to nie powód do żartów”. – Choroba to nie powód wykorzystywania politycznego. A depresja to choroba jak każda inna, poważna choroba. Mimo, że politycznie bardzo daleko mi do Jarosława Gowina to po prostu ludzka przyzwoitość nakazuje by wspierać i współczuć Jarosławowi i jego rodzinie. Warto być przyzwoitym – podkreślił Robert Biedroń w rozmowie z naTemat.pl. Polityk uważa, że w Polsce temat depresji (w szczególności męskiej) jest tematem tabu. – Nazywana jest nie bez powodu „niewidzialnym zabójcą”. Mężczyźni bardzo często wstydzą się tego, bądź nie diagnozują w porę tej choroby – zwrócił uwagę Biedroń i zaapelował do Adama Niedzielskiego. – Apeluję również do Adama Niedzielskiego, ministra zdrowia, by przy tej okazji informował szeroko o tym problemie i zerwał z niepotrzebnym tabu. Może warto, tak jak listopad poświęcamy męskim nowotworom i profilaktyce w tym obszarze, inny miesiąc poświęcić depresji. Dzięki temu uratujemy wiele rodzin przed niepotrzebnym dramatem – mówił europoseł.
Źródło: se.pl