Rząd ma oprogramowanie podsłuchowe Pegasus? – Nie mam żadnej wiedzy na ten temat. To nie jest tak, że minister, czy nawet wicepremier posiadał szczegółową wiedzę o sposobie funkcjonowania służb, a tym bardziej, żeby mówił o tym publicznie – zaznaczył w programie „Onet Opinie” Jarosław Gowin.
Czy dziennikarze mają się czego bać? – zapytał Andrzej Gajcy. – My politycy mamy dużo większe powody do obaw w relacjach z dziennikarzami niż odwrotnie. Wolność słowa jest w Polsce niczym nie zagrożona, służby powinny działać skutecznie. Jesteśmy najbezpieczniejszym krajem w UE i chciałbym, by tak pozostało. Oczywiście muszą być one kontrolowane, i są, by nie powstawały sytuacje, które naruszają wolność obywateli – zaznaczył gość „Onet Opinii”.
To jest ten Pegasus, czy nie? – dopytywał Gajcy. – Jak panu tak bardzo zależy, to zapytam ministra (Mariusza – red.) Kamińskiego – obiecał wicepremier. – Ja jako minister nauki i szkolnictwa wyższego mam swoją działkę i tutaj mogę odpowiadać na wszystkie pytania. Służby funkcjonują tym lepiej, jak jest więcej wokół nich ciszy. Nie jest tak, że minister nauki ma się wtrącać w ich funkcjonowanie – dodał Gowin.
Pegasus to program, który bez wiedzy użytkownika potrafi odczytywać wszelkie dane z telefonu, nagrywać rozmowy czy obraz z kamery. Jego ważnym aspektem jest niewykrywalność. Jego producentem jest izraelska firma NSO, stworzona przez byłych oficerów Mosadu. Spółka oprogramowanie sprzedaje wyłącznie uprawnionym służbom konkretnych krajów.
Źródło: onet.pl
