Nie zmieniłem zdania, co do ustaleń na szczycie UE podjętych przez rząd. SP fundamentalnie różni się z premierem, ale nie ma powodu, abym odchodził. Ja jestem polskim politykiem i patrzę na polski interes – stwierdził członek rządu premiera Mateusz Morawieckiego, wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych.
- Kowalski udzielił w RMF FM pierwszego wywiadu po pojawieniu się we wtorek rano informacji, że ma zostać wyrzucony z rządu Mateusza Morawieckiego
- Kowalski nie tylko krytykuje strategię negocjacyjną rządu w Brukseli. Uważa również, że porozumienie uderza w suwerenność Polski. – Teraz powinny być zmienione zasady współpracy z PiS – stwierdził we wtorek rano
- Najlepszym premierem dla rządu na trudne czasy (…) byłby pan prezes Kaczyński – stwierdził w czasie udzielania wywiadu
We wtorek rano Polska Agencja prasowa poinformowała, że Janusz Kowalski wkrótce ma stracić swoje stanowisko. Taką decyzję miał podjąć wicepremier, szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin. Chodzi o wspomniane komentarze Kowalskiego na temat negocjacji unijnego budżetu.
– Byliśmy przeciwni porozumieniu, które przyjął polski rząd bez zmiany nawet przecinka – stwierdził w czasie wywiadu dla RMF FM Kowalski. – Teraz powinny być zmienione zasady współpracy z PiS. Nie może być tak, że mówimy o walce o suwerenność Polski, a zawiera się takie porozumienia. Nie czuję się z tym komfortowo – mówił dalej.
Pytany, czy w związku z ostrą krytyką premiera, odejdzie z jego rządu, Kowalski stwierdził, że nie widzi powodu, dla którego miałby podawać się do dymisji. – Najlepszym premierem dla rządu na trudne czasy (…) byłby pan prezes Kaczyński – zaznaczył jednocześnie podczas udzielania wywiadu.
„W spółkach Skarbu Państwa wypalałem żelazem nieprawidłowości po rządach PO-PSL”
W czasie wywiadu, dziennikarz rozmawiający z Kowalskim, zwrócił uwagę na jego oświadczenia majątkowe. – Ponad 400 tys. zł zarobił pan ze spółek skarbu państwowych, a przed „dobrą zmianą” zadeklarował pan w majątku 4 tys. euro, żadnych oszczędności w złotówkach, nie miał pan mieszkania, samochodu. Co się zmieniło przy „dobrej zmianie”? Teraz ma pan oszczędności, akcje Tauronu za 120 tys., udziały w funduszach, samochód i mieszkanie warte 860 tys. – mówił Robert Mazurek, zwracając się do Kowalskiego. Dziennikarz zwrócił również uwagę na przeszłość polityczną Kowalskiego, który w latach 2005-2006 był w PO, a nawet kandydował z jej list do Sejmu w wyborach 2005 r.
– Pan zmienił media z polskich na niemieckie, będę to panu przypomniał, bo pan wraca do wydarzeń sprzed lat – mówił Kowalski. – Byłem i jestem dumny z pracy dla spółek skarbu państwa. W PGNiG w 2016 r. stworzyłem zespół prawników, który wygrał 6 mld dla Polski – podkreślał w odpowiedzi polityk. – Wypalałem patologie po rządach PO-PSL, walczyłem o polskie interesy – wyliczał dalej.
– Nie ma dowodów, że zmieniłem poglądy. Od 2006-2007 walczyłem z rządem Donalda Tuska, który zrobił prorosyjski zwrot, uzależniał Polskę od rosyjskiego gazu. Przez wiele lat, jako ekspert związany z PiS, walczyłem z tym, co było złe w PO. (…) Chodzi o zasady, nie o żadne apanaże, posady w spółkach skarbu państwa – podkreślał Kowalski, broniąc swoich decyzji.
Kowalski zostanie wyrzucony z rządu Morawieckiego?
Poza krytyką szefa rządu, Kowalski miał również narazić się, jak wynika z informacji Polskie Agencji Prasowej, deklaracją, która wygłosił w poniedziałek. Kowalski zapewniał, że nie zaszczepi się na koronawirusa. Minister zdrowia wraz z premiera zapowiedzieli już tymczasem, że przygotowywana jest kampania zachęcająca Polaków do szczepień przeciwko COVID-19. -Nie zaszczepię się, bo miałem koronawirusa – odpowiedział, dopytywany w RMF FM o powody swojej decyzji.
Źródło: onet.pl