W sobotę, zarząd Porozumienia podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości w Zjednoczonej Prawicy. Posiedzenie partii zwołano po tym, jak w środę premier Mateusz Morawiecki odwołał z funkcji wiceministra rozwoju, pracy i technologii Annę Kornecką. W piątek, Gowin zrobił jednak sensacyjny ruch i przywrócił ją na stanowisko pełnomocnika do spraw Zielonego Ładu. Teraz znamy szczegóły dalszej współpracy Porozumienia z PiS. Co to może oznaczać dla koalicji rządzącej?
W sobotę, odbyło się posiedzenie zarządu Porozumienia Jarosława Gowina. Partia ma podjąć decyzję, czy i na jakich warunkach pozostanie w koalicji rządzącej. Powodem jest środowa decyzja premiera Mateusza Morawieckiego o odwołaniu z funkcji wiceministra rozwoju Anny Korneckiej.
– To złamanie umowy koalicyjnej – tak ruch szefa rządu komentował na gorąco Jarosław Gowin. Podział między PiS a Porozumieniem powstał po zaprezentowaniu przez rządzące ugrupowanie rozwiązań podatkowych proponowanych w Polskim Ładzie.
„Zarząd Porozumienia oświadcza: nie poprzemy zmian podatkowych, zmian w finansowaniu samorządów i zmian w prawie medialnym bez uwzględnienia naszych postulatów. Od tego uzależniamy nasze pozostanie w Zjednoczonej Prawicy” – napisał wicerzecznik Porozumienia, Jan Strzeżek. Porozumienie na tę chwilę pozostanie w składzie Zjednoczonej Prawicy.
Zarząd @Porozumienie__ oświadcza: nie poprzemy zmian podatkowych, zmian w finansowaniu samorządów i zmian w prawie medialnym bez uwzględnienia naszych postulatów. Od tego uzależniamy nasze pozostanie w Zjednoczonej Prawicy.
— Jan Strzeżek (@JanStrzezek) August 7, 2021
Przyszłość Gowina w Zjednoczonej Prawicy
W czwartek, Jarosław Gowin w rozmowie z Polskim Radiem Białystok podkreślał, że chce rozmawiać z koalicjantami Zjednoczonej Prawicy nie o stanowiskach czy personaliach, ale o programie.
– Porozumienie chce pozostać częścią Zjednoczonej Prawicy, ale jeżeli zostaniemy z koalicji rządowej wypchnięci, to jako lider partii zobowiązałem się wobec członków i sympatyków Porozumienia, że zbuduję alternatywny scenariusz centroprawicowy – mówił polityk. Z kolei wicerzecznik PiS, Jan Strzeżek mówił, że „zna przynajmniej kilku polityków” z zarządu partii, którzy „chcą opuścić koalicję”. Zaznaczał, że wszystko okaże się w sobotę, a „na stole jest każdy scenariusz”.
– Pokazaliśmy już nie raz, że nie jesteśmy przyspawani do stołków, nie jesteśmy przyspawani do tego, żeby funkcjonować w ministerstwach, w rządzie – mówił w piątek na konferencji prasowej.
Porozumienie powstało w 2017 roku, w wyniku przekształcenia Polski Razem. Obecnie liczy 13 posłów w Sejmie i dwóch senatorów. Partia ma też 18 przedstawicieli w sejmikach województw.
Źródło: fakt.pl