Orędzie podsumowujące 15 lat członkostwa Polski w UE, udział w Pikniku Europejskim w Puławach, spotkania z prezydentami państw aspirujących do UE oraz z szefową dyplomacji UE Federiką Mogherini – to niektóre z planowanych na najbliższe dni aktywności prezydenta Andrzeja Dudy dot. polityki europejskiej.
Andrzej Duda / Adam Jastrzebowski /Reporter
Jak zapowiedział w rozmowie z PAP szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski, działania Andrzeja Dudy realizowane w ramach „tygodnia europejskiego” związane będą m.in. z 15. rocznicą wstąpienia naszego kraju do UE.
We wtorek wieczorem prezydent Duda wygłosi orędzie, w którym – jak mówił prezydencki minister – dokona oceny tych 15 lat oraz skomentuje bieżącą politykę europejską w kontekście trwającej kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
W środę prezydent będzie świętował 15. rocznicę wstąpienia do wspólnoty na Pikniku Europejskim w Puławach. „Największymi zwycięzcami tego 15-lecia są Polacy, dlatego że to polska energia, polska siła, polska przedsiębiorczość, polska zaradność pozwoliła odnieść Polsce sukces w Unii przez te 15 lat” – zaznaczył Szczerski, tłumacząc decyzję prezydenta co do sposobu obchodów 15-lecia akcesji.
Ciąg dalszy „tygodnia europejskiego” nastąpi w przyszły wtorek 7 maja, kiedy to Andrzej Duda przyjmie w Warszawie prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. Obie głowy państw wezmą m.in. udział w debacie poświęconej 10-leciu Partnerstwa Wschodniego.
Nazajutrz, 9 maja, kiedy w krajach UE obchodzony jest Dzień Europy, polski prezydent weźmie udział w spotkaniu prezydentów państw Europy Południowo-Wschodniej w Tiranie.
„Przesłanie o otwartych drzwiach do Unii Europejskiej”
Jak podkreślił szef gabinetu prezydenta, wspólnym mianownikiem obu planowanych na przyszły tydzień wydarzeń będzie „przesłanie o otwartych drzwiach do Unii Europejskiej”. „My do Unii weszliśmy 15 lat temu, ale nie jesteśmy w Unii Europejskiej państwem zachowującym się egoistycznie, protekcjonistycznie czy ekskluzywistycznie. Weszliśmy do Unii, ale drzwi za sobą nie zamknęliśmy” – mówił polityk.
„Podkreślimy rolę i znaczenie polityki europejskiej zarówno na wschodzie, jak i na południu” – zaznaczył.
W spotkaniu w Tiranie – jak mówił Szczerski – udział wezmą zarówno prezydenci Chorwacji i Słowenii, które są w Unii Europejskiej, jak i aspirujących do członkostwa krajów Bałkanów Zachodnich. Podczas spotkania w stolicy Albanii planowana jest również rozmowa Andrzeja Dudy z wysoką przedstawiciel UE ds. międzynarodowych Federiką Mogherini.
Prezydencki minister ocenił, że 15 lat po akcesji do UE Polska pozostaje państwem o dużych ambicjach, aspirującym do zajęcia pozycji, która wynika z jej potencjału, zablokowanego przez fakt, że nie mogła uczestniczyć w procesie integracji europejskiej od samego początku.
Przełamano żelazną kurtynę
Przekonywał jednocześnie, że – początkowo budzące obawy – skutki członkostwa krajów naszej części Europy w Unii, okazały się „niezwykle pozytywne, przede wszystkim dla Europy jako całości”. „Po pierwsze, Europa przełamała po raz pierwszy 'żelazną kurtynę’, po drugie, nasze państwa okazały się być państwami zamieszkiwanymi przez ludzi ambitnych, o dużych aspiracjach, państwami, które stały się dzisiaj motorem rozwoju gospodarczego Unii Europejskiej, tym miejscem, gdzie rozwój jest kreowany” – mówił Szczerski.
Zdaniem szefa gabinetu prezydenta pozycja Polski w Unii rośnie „także dlatego, że potrafimy artykułować swoje interesy”. „Historia się nie skończyła wraz z członkostwem Polski w Unii Europejskiej, zaczął się tylko nowy etap historii. Ten nowy etap historii oznacza nowy sposób artykułowania naszych interesów, nowe możliwości ich realizacji i trzeba po prostu z tego korzystać” – argumentował.
Jak ocenił Szczerski, Polsce w coraz większym stopniu udaje się do swoich polityk i interesów przekonywać innych. „Jesteśmy jednym z tych krajów, które dużo wysiłku politycznego wkłada w integrację naszego regionu w ramach Unii Europejskiej, jest to na przykład Trójmorze. Potrafiliśmy także wskazać nowe kierunki polityki europejskiej – dotyczyło to na przykład polityki migracyjnej, wraz z partnerami z Grupy Wyszehradzkiej zmieniliśmy bieg polityki europejskiej w tym zakresie na dużo bardziej racjonalny i powodujący dużo większy wzrost zaufania obywateli z powrotem do polityki europejskiej” – przekonywał polityk.
Prezydencki minister zaapelował, żeby 15 lat po wstąpieniu Polski do Unii przestać mówić o sobie jako o nowym państwie członkowskim i nie zgadzać się na to, by inni tak mówili. „Nie jesteśmy już nowym krajem członkowskim Unii Europejskiej” – podkreślił.
Źródło: interia.pl