Włamał się na cudzą skrzynkę mailową i wysłał z niego wiadomość do Ministerstwa Sprawiedliwości, grożąc, że w budynku zostanie podłożona bomba. Policjanci potraktowali sprawę poważnie i w ciągu kilkunastu godzin namierzyli i zatrzymali 20-letniego mężczyznę. Może trafić do więzienia na osiem lat.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który groził podłożeniem bomb w Ministerstwie Sprawiedliwości
Nad sprawą pracowali funkcjonariusze ze stołecznego wydziału do walki z cyberprzestępczością. Dotyczyła ona gróźb, które drogą mailową zostały skierowane do Ministerstwa Sprawiedliwości. Z przesłanej wiadomości wynikało, że w budynku zostanie podłożona bomba.
– Policjanci bardzo szybko dotarli do konta nadawcy oraz ustalili dane osób, które mogły z niego korzystać. Jednak sprawa wydała się funkcjonariuszom zbyt prosta. Podejrzewając, że nie mają do czynienia z osobami, które są autorami groźby, zaczęli badać inne hipotezy. Najbardziej prawdopodobną z nich była ta dotycząca włamania lub nieuprawnionego przejęcia adresu mailowego, co szybko zostało potwierdzone – informuje Magdalena Bieniak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Kolejne ustalenia policjantów wykazały, że mają do czynienia z osobą, która potrafi ukryć swoją tożsamość w sieci i doskonale wie, jak poruszać się w wirtualnym świecie. Dzięki pracy operacyjnej funkcjonariusze dotarli jednak do nadawcy wiadomości.
– Pomimo używania narzędzi do animizacji w cyberprzestrzeni oraz po szerokiej analizie zebranego materiału, mężczyzna został namierzony. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Płońska – relacjonuje Magdalena Bieniak.
Dzisiaj zostaną przeprowadzone czynności procesowe z udziałem mężczyzny, a prokurator zadecyduje o kwalifikacji prawnej czynu. 20-latek prawdopodobnie usłyszy zarzut dotyczący fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu życia lub zdrowia wielu osób. Może mu za to grozić do ośmiu lat więzienia.
Źródło: onet.pl
