Lekarze mogą zacząć strajkować. Jedna z organizatorek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zdradziła pierwsze szczegóły kolejnych protestów. W najbliższą niedzielę odbędzie się konferencja, na której zostaną przedstawione efekty prac Rady Konsultacyjnej. Ten dzień może okazać się jednym z kluczowych.
Organizatorki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet deklarują, iż do protestu dołączą również lekarze. Najbliższa niedziela będzie kluczowym momentem, przedstawione zostaną bowiem efekty prac Rady Konsultacyjnej. Czy lekarze wyjdą na ulice? W jakiej formie będą strajkować?
Lekarze dołączą do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet – deklarują organizatorki
– Nie będziemy nawoływać medyków, żeby odchodzili od łóżek pacjentów, bo sami tymi pacjentami bywamy. To lekarze sami muszą zdecydować, co mogą – poinformowała Interię jedna z liderek Strajku Kobiet, Klementyna Suchanow, zapowiadając jednocześnie dołączenie lekarzy do Strajku Kobiet.
22 października Trybunał Konstytucyjny wydał skandaliczny wyrok, zakazujący aborcji w przypadku stwierdzenia ciężkich oraz nieodwracalnych wad płodu, co wywołało oburzenie w całym kraju. Kobiety wyszły na ulicę, aby wyrazić swój sprzeciw dotyczący zaostrzenia prawa aborcyjnego. Strajk Kobiet nabierał rozpędu, jednak w pewnym momencie nieco ucichł. Jak się okazało, powodem było powołanie Rady Konsultacyjnej.
Rada Konsultacyjna to organ wewnętrzny odpowiadający za wypracowanie rozwiązań do postulatów, które zostały wcześniej zgłoszone. W tej chwili spełnia ona kluczowe zadanie, ponieważ pozwoli na opracowanie propozycji na przyszłość oraz kolejnych działań Strajku Kobiet. Podczas niedzielnej konferencji dowiemy się, co dokładnie udało się dotychczas wypracować.
Najbliższa niedziela (15 listopada) może okazać się kluczowa. Odbędzie się wówczas konferencja prasowa, która zostanie poświęcona rozwiązaniom, jakie w ciągu dwóch tygodni powstały w Radzie Konsultacyjnej. Tematami będą między innymi prawa kobiet, edukacja, polityka, prawa pracownicze oraz rozdział Kościoła od państwa.
– Jestem moderatorką obszaru „prawa pracownicze”. Na konferencji przedstawię pięć postulatów i ścieżek rozwiązań, które są na ten moment najbardziej kluczowe. Są to m.in. pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych, zwiększenie uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy, by mogła zmieniać umowy cywilnoprawne na umowy o pracę, czy wyrównanie płac za tę samą pracę dla kobiet i mężczyzn – zdradziła Nadia Oleszczuk, jedna z liderek strajków, w rozmowie z Interią.
Do tej pory żądania Strajku Kobiet zostały zignorowane przez rząd. Jednym z ważniejszych postulatów była kwestia medyków, którzy chcą zwiększenia PKB na służbę zdrowia. Niestety, nie doczekał się on odzewu ze strony rządzących. Klementyna Suchanow zdradziła, że trwają przygotowania do strajku generalnego oraz rozmowy ze związkami zawodowymi. Dziennikarze Interii zapytali o to, jak mają wyglądać strajki lekarzy w czasach pandemii.
– Nie jestem w stanie powiedzieć teraz, jak może wyglądać protest medyków. Zaczynamy dopiero pierwsze rozmowy. Odzew jest bardzo pozytywny i to jest istotne w tej sytuacji – zapewniła Suchanow, zapowiadając dołączenie medyków do strajku.
Na ten moment organizatorki nie są w stanie dokładnie określić, jak będzie wyglądał strajk medyków. Pandemia koronawirusa sprawiła, że istnieją nikłe szanse na to, że pojawią się oni na ulicach. Organizatorki również nie mają zamiaru namawiać ich do podejmowania tak drastycznych działań. Na ten moment najważniejsza jednak jest mobilizacja.
– Mobilizacja jest duża, tylko każdy ma jakieś warunki. Niektóre zawody mają pozamykane swoje miejsca pracy, więc trudno im strajkować. Musimy zdać się na kreatywność strajkową kobiet. Radziłyśmy sobie z takimi rzeczami, możemy podpowiedzieć różne formy – przekonywała Suchanow.
Źródło: pikio.pl
