Wiadomości

Fala komentarzy po rządowych milionach dla fundacji związanej z Kukizem. „Spieniężył przyzwoitość”

O takim zastrzyku gotówki marzyłby chyba każdy. 4,3 mln zł w zaledwie dziesięć dni — tyle otrzymała z państwowej kasy fundacja „Potrafisz Polsko” związana z Pawłem Kukizem. Zarządzenie Mateusza Morawieckiego zostało wydane tuż po wywiadzie, w którym były muzyk poskarżył się na brak pieniędzy. Przez internet przelewa się fala komentarzy, która nie zostawia suchej nitki na Kukizie.

Fala komentarzy po rządowych milionach dla fundacji związanej z Kukizem. "Spieniężył przyzwoitość"

  • Dokładnie 4 mln 284 tys. 900 zł zostało przeznaczone na „Instytut Demokracji Bezpośredniej”, który ma promować ideę referendum
  • Głos w sprawie zabrało wielu polityków różnych frakcji. „Inflacja szaleje. Najbardziej podrożały majonez, jaja i Kukiz” — napisał Donald Tusk
  • „Myślałem, że Paweł Kukiz sprzedaje tylko muzykę. Ale okazuje się, że spieniężył dla PiS także swoją polityczną przyzwoitość” — stwierdził Robert Tyszkiewicz, poseł KO

Dziesięć dni po tym, gdy Kukiz w wywiadzie radiowym mówił, że nie ma już pieniędzy na działalność polityczną, otrzymał 4,3 mln zł dotacji z budżetu państwa — pisze Wirtualna Polska. Decyzję miał wydać sam premier Mateusz Morawiecki. Doniesienia portalu wywołały burzę wśród internautów i polityków.

„Powiedział, żeby napluć mu w twarz”

Jak powiedziała w TVN24 posłanka PO Marta Wcisło, takie działanie rządu to nic innego, jak kupowanie politycznego poparcia. — Paweł Kukiz i jego posłowie od samego początku sprzedali się PiS-owi. To nawet nie są politycy, to są sprzedawczyki, to są ludzie, którzy oszukali swoich wyborców — podkreśliła.

„Paweł Kukiz powiedział kiedyś, żeby napluć mu w twarz, kiedy zostanie politykiem. Politykiem został już dawno, a na dodatek sprzedał się PiS-owi. Liczę, że wyborcy docenią tego typu osoby przy urnach” — napisała też na Twitterze.

W czasie tego samego programu poseł PSL-Koalicji Polskiej Władysław Teofil Bartoszewski zauważył, że „nie mamy żadnej kontroli parlamentarnej nad tym, co robi rząd”, ale „kto premierowi zabroni”. — Jest mnóstwo fundacji, które dostają pieniądze, jest wiele fundacji, które nie dostają żadnych pieniędzy, mimo że są równie zasłużone, a może bardziej — stwierdził.

Fala komentarzy przelała się też w mediach społecznościowych. Głos zabrało wielu polityków różnych frakcji. „Inflacja szaleje. Najbardziej podrożały majonez, jaja i Kukiz” — napisał Donald Tusk.

Na ten wpis lidera PO zareagował sam Kukiz. „Nie nazywajcie (proszę) Tuska Niemcem, bo to obraza dla Niemców! Ale jeśli już koniecznie musi być wątek niemiecki, to mówcie o nim po prostu »Wurst« (kiełbasa). Zawsze najdroższa w koszyczku i pasuje do jaj” – napisał.

„Myślałem, że Paweł Kukiz sprzedaje tylko muzykę. Ale okazuje się, że spieniężył dla PiS także swoją polityczną przyzwoitość. Te 4,3 mln zł to będą najdroższe głosy oddane na PiS w wyborach” — stwierdził Robert Tyszkiewicz, poseł KO.

„Pr. Morawiecki dał ponad 4 mln (!) naszych pieniędzy fundacji Pawła Kukiza. Wybory coraz bliżej, każdy głos na wagę złota, więc kasa dla kukizowców to dobra inwestycja wyborcza. Ale jeśli Kukiz nie wystartuje na pisowskiej liście i zajmie się śpiewaniem, to odwołam podejrzenia” — podkreśliła Wanda Nowicka z Lewicy.

„Nie da się przejść obojętnie obok tej bezczelnej przedwyborczej łapówki dla fundacji byłego rockmana. Zarejestrowana we wsi Łosiów, w której mieszka Kukiz. W budynku z hurtownią kabli. W Radzie Nadzorczej posłowie Kukiz i Sachajko. »Potrafisz Polsko«? Potrafił się drogo sprzedać” — skomentował Michał Szczerba z PO.

„Ciekawe, w jakim trybie Kukiz dostał od premiera te kilka baniek i ile jeszcze takich prezentów było dla innych. Bez żadnego trybu” — zastanawia się z kolei komentująca polskie życie polityczne Kataryna.

Kukiz komentuje, ale nie komentuje

Na zadane przez TVN24 pytania o dotację Centrum Informacyjne Rządu odpisało, że „oferta spełniła wymogi formalne określone w przepisach ustawy”.

Sam Paweł Kukiz co prawda porozmawiał z dziennikarzem stacji, ale nie zgodził się na publikację jego wypowiedzi. Miał powiedzieć, że nie widzi w swoim postępowaniu znamion korupcji politycznej i że „zostawił w budżecie 50 mln zł z niepobranej subwencji partyjnej, a 4 mln zł na cele fundacji to nieporównanie mniej”.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close