Wiadomości

Ekspert ostrzega Polaków przed czwartą falą. Mówi o polskim „Trójkącie Bermudzkim”

Doktor Krzysztof Filipiak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie ma wątpliwości co do tego, że czwarta fala zarażeń koronawirusem może mieć różny przebieg w zależności od regionów. Wspomniał o „Trójkącie Bermudzkim”, czyli miejscach, w którym poziom szczepień jest niepokojąco niski. Istnieje ryzyko, że sprawdzi się czarny scenariusz z Rosji.

Krzysztof Filipiak, który jest internistą, kardiologiem oraz farmakologiem z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, nie ma wątpliwości co do tego, że czwarta fala zarażeń koronawirusem dotrze do Polski. Według ekspertów poważne problemy mogą pojawić się w regionach, w których duża część społeczeństwa się nie zaszczepiła.

Podczas dyskusji na temat czwartej fali zarażeń koronawirusem doktor Krzysztof Filipiak wymienił regiony, w których statystyki dotyczące szczepień są niepokojące. Wspomniał o części Podhala oraz polskim „Trójkącie Bermudzkim”, który tworzą Białystok, Suwałki oraz Ostrołęka.

Czwarta fala zarażeń koronawirusem może zerwać śmiertelne żniwo w wielu regionach

W mediach społecznościowych doktor Krzysztof Filipiak przedstawił wykres, który pokazuje, jak groźny jest koronawirus w obszarach, w których poziom zaszczepienia obywateli nie jest wysoki. Ekspert porównał Rosję do Wielkiej Brytanii, gdzie te statystyki znacznie się różnią.

W obu krajach w ostatnim czasie lekarze odnotowują wzrost zachorowań. Jednak w każdym nich skala śmiertelności znacznie się różni. W Wielkiej Brytanii odnotowano 53 969 nowych przypadków zakażeń i 41 zgonów (dane z 18 lipca br.). Natomiast w Rosji przy wykrytych 24 590 zakażeniach zmarło aż 776 pacjentów.

– Proszę porównać czwartą falę po lewej stronie (pnie się w górę liczba nowych przypadków – wykres niebieski, praktycznie nie rośnie liczba zgonów – wykres czarny), a teraz proszę przeanalizować kształt wykresu po stronie prawej – bardzo duże wzrosty fali niebieskiej i jeszcze większe fali czarnej po prawej stronie (rekordowe liczby zgonów!). Czy czwarta fala w Polsce (w sierpniu/wrześniu) będzie wyglądała jak brytyjska czy jak rosyjska – napisał specjalista.

Lekarz dodał, że w Polsce są regiony, w których poziom zaszczepienia obywateli jest niepokojąco niski. Zasugerował, że tam również może dojść do wzrostu zgonów, gdy do naszego kraju dotrze czwarta fala zarażeń.

– Odpowiedź macie Państwo w uproszczeniu na dole – wielkie polskie miasta zaszczepiły już w pełni większość swoich obywateli, powiaty Podhala, Podkarpacia i „trójkąta bermudzkiego” Białystok-Suwałki-Ostrołęka – zauważył.

W części Polski koronawirus nadal może odebrać życie wielu osobom

W sprawie nadchodzącej czwartej fali zarażeń koronawirusem wypowiedziała się także profesor Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UMB. Ekspertka także uważa, że w regionach, w których znaczna część obywateli się nie zaszczepiła, sytuacja może stać się bardzo poważna.

Specjalistka stwierdziła, że niski poziom umieralności w Wielkiej Brytanii spowodowany jest tym, że osoby najbardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19 się zaszczepiły. Najczęściej chorują natomiast obywatele niezaszczepieni oraz młodzi.

– Niestety w Polsce, podobnie jak w Rosji, niedoszczepione pozostają starsze grupy wiekowe, gdzie ryzyko zachorowania na COVID-19 wiąże się z poważnymi konsekwencjami, czyli hospitalizacją oraz zgonem. Należy więc z jednej strony przygotowywać się na nadejście czwartej fali zakażeń, a z drugiej edukować na temat szczepień przeciw COVID-19 grupy osób w wieku 50+, ponieważ od tego właśnie wieku zaczyna rosnąć ryzyko ciężkiego przebiegu – dodała.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close