Dziewczyna umówiła się na swoją pierwszą randkę, była mniej więcej w wieku licealnym. Gdy rozmawiała z tym chłopakiem, czuła motyle w brzuchu. Tyle tylko, że do tej pory kontaktowali się wyłącznie przez internet. Gdy pojawiła się na miejscu umówionego, romantycznego spotkania dostała SMS-a. Ta wiadomość mocno ją zszokowała.
Dziewczyna była zachwycona perspektywą romantycznego wieczoru, tym bardziej że miała to być jej pierwsza randka w życiu. Młoda kobieta padła ofiarą piggingu, który na długo wyrządził jej traumę.
Dziewczyna pełna nadziei, chłopak pełen kompleksów
Pigging to psychologiczna nazwa zjawiska, które występuje w randkowaniu. Polega ono na uwiedzeniu, rozkochaniu, zdobyciu zaufania kogoś, po to, by potem go całkowicie poniżyć. Bohaterka naszej historii szła na spotkanie do parku, gdy była na miejscu dostała SMS-a o treści:
-sorry, jesteś za brzydka.
Uczucie, jakie towarzyszyło młodej kobiecie, gdy przeczytała tę wiadomość, odebrało jej mowę.
Na początek należy powiedzieć, kogo wybierają na ofiarę osoby, które mają zamiar ją poniżyć. Zawsze wybiorą dziewczyny delikatne, o słabym poczuciu wartości, ufne i o dobrych sercach. Kobiety dają się omamić czułym słówkom, cieszą się z ilości zainteresowania i akceptacji, jaką dostały od chłopaka. Nie mają podejrzeń wobec nadmiernej wylewności bądź co bądź obcego mężczyzny. Zgadzają się na randkę i wtedy padają ofiarą zakompleksionych panów.
Nic więcej ponad kompleksy i słabość
Ofiary piggingu muszą długo żyć z wyrządzoną im traumą. Bywa, że takie kobiety na długo nie umieją przekonać się do mężczyzn. Tymczasem padły jedynie ofiarą słabego człowieka, który musi podrasować swoje poczucie wartości, upokarzając kogoś, kto im zaufał. Najlepiej na oczach równie zakompleksionych i słabych duchem kolegów.
Gdy padniemy ofiarą piggingu, bardzo ważne jest, by się tym nie przejąć. Jeśli to zrobimy, oddajemy przewagę żałosnemu podrywaczowi. Musimy pamiętać, że mamy do czynienia ze słabym psychicznie człowiekiem o zerowym poczuciu wartości, nikt bowiem, kto jest siebie pewien, nie musi tego ani nikomu udowadniać, ani budować swojej wartości na domniemanej niższości drugiego. Jak skończyła się ta historia? Dziewczyna została pielęgniarką i kiedyś na jej oddział został przywieziony pacjent. Był to ten nieszczęsny chłopak. Było mu wstyd spojrzeć dorosłej już kobiecie w oczy, a opieka, jaką dostał, bynajmniej nie była miła i delikatna. Wszystko, co dajemy, zawsze do nas wraca. Jeśli randkujecie przez internet, bądźcie ostrożne, wiele jest tam osób, które robią to tylko po to, by na czyjejś przykrości zbudować swoją złudną siłę.
Źródło: lelum.pl