Prześcignęła wzrostem mamę i babcię, i to w zaledwie kilka dni, ale to tak naprawdę efekt uboczny. 13-letnia Natalia właśnie przeszła skomplikowaną operację kręgosłupa w Szczecinie. Dzięki niej będzie mogła przede wszystkim normalnie funkcjonować. – To jest szansa na lepsze życie, bo gdyby nie ta operacja to mój kręgosłup po prostu by się rozpadł i byłabym kaleką – mówi Natalia.
Wszystko zaczęło się od niewielkiego guzka na plecach dziewczynki. W ciągu zaledwie pół roku kręgosłup 13-latki wygiął się o 85 stopni. Natalii groziło kalectwo. 13-latka trafiła pod opiekę lekarzy ze szpitala „Zdroje” w Szczecinie. To tutaj działa jedyny w Polsce zespół specjalistów, zajmujących się podobnymi deformacjami kręgosłupa.
1
Natalia na stół operacyjny trafiła w poniedziałek. Właściwie każdy z kręgów trzeba było przesunąć tak delikatnie, by nie naruszyć rdzenia kręgowego. Po wielu godzinach zabiegu lekarzom udało się naprostować kręgosłup dziewczynki i założyć specjalne pręty w systemie Pass LP. – To są pręty „szyte na miarę” pod konkretnego pacjenta we Francji – mówi lek. Paweł Małasiak, neurochirurg ze szpitala „Zdroje”. – Pręty zostały wykonane przez specjalistyczny zespół na podstawie zdjęć RTG – dodaje.
2
Szczecińscy lekarze, jako jedyni w Polsce, wyspecjalizowali się w multidyscyplinarnym leczeniu operacyjnym kręgosłupa. – Kręgosłup jest takim terenem, gdzie mamy do czynienia ze zmianami kostnymi, zmianami postawy, ale również czasem z bardzo głębokimi zmianami w obrębie ośrodkowego układu nerwowego – tłumaczy prof. Leszek Sagan, neurochirurg.
3
Sama Natalia już trzy dni po operacji czuje się naprawdę dobrze. Udało się jej nawet zejść i wejść po schodach. W dodatku jest wyższa. – Wiedziałam, że po operacji będę trochę wyższa, ale myślała o dwóch centymetrach – żartuje 13-latka.
4
– Jestem o pięć centymetrów wyższa, a w dodatku przerosłam mamę i babcię. Czuję się już bardzo dobrze. To jest szansa na lepsze życie. Gdyby nie ta operacja, mogłabym zostać kaleką. Teraz będę mogła robić wszystko, nawet jeździć na łyżwach – dodaje z uśmiechem.
5
Radości nie kryją także rodzice dziewczynki. – Ona ma już 13 lat, chciała się podobać, mieć talię osy, jak sama mówi. A musiała nosić szerokie bluzki, żeby ukrywać skrzywienie – opowiada pani Anna, mama dziewczynki. – Jesteśmy ogromnie wdzięczni załodze szpitala. Cieszymy się, że Natalia będzie mogła normalnie żyć – dodaje. To 50. taki zabieg wykonany przez szczeciński multidyscyplinarny zespół lekarzy. Natalię czeka teraz proces rehabilitacji, później będzie mogła wrócić do normalnego życia.
Źródło: onet.pl