Dziecko zostało zamordowane ponad 20 lat temu w brutalny sposób. Policja po tych dwóch dekadach policja odkryła szczegóły zabójstwa. Sprawa na szczęście nie zdążyła ulec przedawnieniu. Przez tak długi czas śledczy nie zdołali odkryć prawdy, gdy to zrobili, nie mogli otrząsnąć się z szoku.
Dziecko było noworodkiem, które zamordowano z zimną krwią. Niemowlę nie przeżyło nawet doby życia. Jego ciało znaleziono z nieodciętą pępowiną. Śledczy szukali sprawcy, jednak wciąż nie udawało im się ustalić jej tożsamości.
Dziecko znalezione przez przypadek
Morderstwo miało miejsce w Karolinie Północnej w USA. Ciało noworodka znalazł przez przypadek pewien mężczyzna. Udało się ustalić, że niemowlę zostało wyrzucone w plastikowej reklamówce przez okno pędzącego samochodu. Mężczyzna, który zauważył reklamówkę, myślał, że w środku jest lalka. Jednak czerwone zabarwienie wewnątrz skłoniło go, by do niej zajrzeć. Zadzwonił na policję.
Śledczy pobrali próbki DNA, by móc przyrównać je z DNA jego matki. Po śmierci dziecka nie zostały zgłoszone żadne zaginięcia. Przebadano także wszystkie okoliczne szpitale, sprawdzano kobiety, które w tym czasie spodziewały się rozwiązania swoich ciąż. Jednak żadne działania nie przynosiły rezultatu.
Po 21 latach sprawczyni aresztowana
Sprawa, którą badała policja, była wciąż niezamknięta. Jednak pomimo upływu czasu policjanci się nie poddawali. Któryś ze śledczych wrócił do próbek DNA i w ten sposób odnalazł matkę dziecka. Jak się okazało, kobieta ukrywała wtedy swoją ciążę, jednak jej początki zostały udokumentowane u lekarza. W ten sposób zostawiła ślad.
Kiedy policjanci dotarli do matki dziecka po 21 latach od zabójstwa, kobieta przyznała się do zbrodni. Nie chciała jednak wyjawić motywów swojego zachowania. Policjanci wykluczają afekt lub chorobę psychiczną. Kobieta prowadziła zrównoważone życie u boku męża, który o sprawie nie miał pojęcia. Zabójczyni ma także kilkoro dorosłych już dzieci. Według prawa Północnej Karoliny kobiecie grozi dożywocie za morderstwo z zimną krwią, lub nawet kara śmierci.
Źródło: lelum.pl
