Dzieci przechodzą zakażenie koronawirusem zupełnie inaczej niż dorośli. Najnowsze dane z Chin przedstawiają objawy, które łatwo przeoczyć. Niektóre maluchy są szczególnie narażone.
Koronawirus swoimi objawami może przypominać zwyczajną grypę. Choć napady kaszlu, duszności i gorączka to najbardziej alarmujące sygnały, okazuje się, że w przypadku dzieci wyglądają one zupełnie inaczej. Portal gazetapomorska.pl opublikował na swoim łamach najnowsze dane z Chin. Zdaniem naukowców niektóre z nich są wyjątkowo narażone. Na co, jako rodzic, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Jak dzieci przechodzą koronawirusa?
Dzieci przechodzą koronawirusa zupełnie inaczej, niż dorośli. Choć niektóre objawy mogą się ze sobą pokrywać, zakażenie u dziecka może ukazywać się przez niezwykle mylące symptomy. Dane opublikowane w czasopiśmie Pediatrics ujawniają co, jako pierwsze, powinno nas zaniepokoić, a także które z maluchów są najbardziej narażone.
W przypadku młodszych choroba COVID-19 może przebiegać zupełnie bezobjawowo. Niestety, jak podaje gazetapomorska.pl, z badań przeprowadzonych przez naukowców z Centrum Dziecięcego w Szanghaju na grupie 2143 dzieci z Chin, wynika, że na zakażenie najbardziej narażone są niemowlęta. Które z zachowań naszej pociechy może być pierwszą, czerwoną lampką?
Objawy koronawirusa u dzieci
Według badań przeprowadzonych przez chińskich naukowców najczęstsze objawy koronawirusa u dzieci to:
- katar,
- ból gardła,
- kichanie,
- kaszel,
- gorączka,
- zmęczenie.
Jednak u maluchów zakażonych koronawirusem mogą pojawić się również mylące objawy jak:
- nudności,
- wymioty,
- biegunka,
- ból brzuch.
Według statystyk, aż w 90% objawy u dziecka są łagodne lub zupełnie niewidoczne, natomiast 5% to ciężkie przypadki. Z liczb wynika również, że dzieci bardzo często są nosicielami koronawirusa i choć symptomy choroby są minimalne, nasi podopieczni nadal zakażają innych.
Źródło: lelym.pl
