Wiadomości

Dulkiewicz napisała tweeta po niemiecku. W komentarzach prawica wylała szambo

Prawica upodobała sobie prezydentów Gdańska jako obiekty hejtu. Najpierw ich celem był Paweł Adamowicz, a po jego tragicznej śmierci atakowana jest Aleksandra Dulkiewicz. Nic więc dziwnego, że kiedy samorządowczyni opublikowała w mediach społecznościowych post po niemiecku, była to dla zwolenników prawicy woda na młyn.

„30. rocznica pokojowej rewolucji w Lipsku, Gdańsk specjalnym gościem. Jestem szczęśliwa, że dzisiaj, kiedy nie dzieli nas żelazna kurtyna, gdy jesteśmy wolni i zjednoczeni we wspólnocie europejskiej, z dumą możemy powiedzieć o sobie: jestem Europejką, jestem Europejczykiem!” – napisała na Twitterze Aleksandra Dulkiewicz.

Prezydent Gdańska zamieściła post w wersji polskiej oraz z racji wizyty w Lipsku – niemieckiej. Nie trzeba było więc długo czekać na obraźliwe komentarze zwolenników prawicy. Ich głosy to wynik nagonki PiS na Gdańsk i jego mieszkańców, którym politycy partii rządzącej swego czasu wypominali niemiecką historię miasta i rzekome dążenie do odłączenia od Polski.

„Pamiętajmy gdańszczanie to potomkowie chłopów znad Buga udający Niemców”; „Pani A. Dulkiewicz, jawnie działa na szkodę Polski, ale cóż jak Gdańsk jej się kojarzy z Dantzig, Wolnym Miastem, pod zarządem III Rzeszy, cóż się spodziewać”; „Dulczesa w swoim ojczystym języku przemówiła” – czytamy w tych nienawistnych komentarzach, które nadają się do zacytowania.

Źródło: natemat.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close