Andrzej Duda ma poważne powody do zmartwienia. Sytuacja jest bardzo niepewna. Chodzi o przyszłoroczne wybory prezydenckie. Co prawda powodów do paniki jeszcze nie ma, ale na pewno lekkie drżenie się pojawi. Czy Andrzej Duda zapewni sobie reelekcję? Droga do tego jest bardzo wyboista. Właśnie pojawił się nowy sondaż. Dla Dudy powinno zapalić się światełko alarmowe.
Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Spraw Publicznych na zlecenie portalu stanpolityki.pl wynika, że pierwszą turę wyborów prezydenckich w cuglach wygrałby Andrzej Duda. Na pierwszy rzut oka wygląda to nieźle, ale warto zwrócić uwagę, że urzędującego prezydenta wskazało 42,15 respondentów. Dla porównania Małgorzatę Kidawę-Błońska poparło 23,49 ankietowanych, a Roberta Biedronia – 12,14 procent. Żeby zdobyć prezydenturę jednak, potrzeba przekonać do siebie ponad 50 proc. wyborców. A o to Dudzie – przy potężnym elektoracie negatywnym – będzie trudno.Z badania IBSP wynika, że w drugiej turze Duda pokonałby kandydatkę Platformy Obywatelskiej, ale minimalnym stosunkiem głosów (47,1 do 46,77). Warto zwrócić uwagę, że zostaje jeszcze ponad 6 procent niezdecydowanych. Jeśli oni nie poprą Dudy, będzie musiał wyprowadzić się z Pałacu Prezydenckiego – podobnie jak Bronisław Komorowski – już po pierwszej kadencji.
Źródło: se.pl