W ubiegły piątek, w czasie pobytu na 76. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, prezydent Andrzej Duda zdecydował się udzielić wywiadu dla amerykańskiej stacji Fox News. W poniedziałek został on wyemitowany w jednym z programów mających największą oglądalność w USA. Mówił m.in. po głośnej obecnie sytuacji z uchodźcami na granicy Polski i Białorusi, oraz o programach socjalnych PiS. Jak wypadł Andrzej Duda? W opinii prowadzącego rozmowę Tuckera Carlsona wprost znakomicie, który wprost uznał wypowiedzi prezydenta Polski za „inspirujące”!
Wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą wyemitowano w poniedziałek w obszernych fragmentach (całość ma być zaprezentowana na stronie internetowej stacji) w programie Tucker Carlson Tonigh, emitowanym między godz. 20 a 21 (2-3 polskiego czasu we wtorek). Show Carlsona ma, według Fox, największą oglądalność z wszystkich nadawanych przez amerykańskie telewizje kablowe. Jednym z tematów rozmowy była sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent przypomniał, że w 2015 roku Polska nie zgodziła się na forsowany przez Niemcy przymusowy podział imigrantów, w tym uchodźców, ze względu na nierealność takiego projektu. – Odpowiedzieliśmy bardzo jasno, że jeśli ktokolwiek chce przyjechać do Polski i szuka pomocy lub wparcia (…) zaakceptujemy taką osobę i udzielimy jej pomocy. Nie zgodziliśmy się jednocześnie na przywożenie do Polski ludzi siłą – tłumaczył.
Jak dodał, Polska nie zgadza się na trzymanie tych ludzi w więzieniach. Jeśli nie chcą być w Polsce, zauważył, będą musieli z Polski wyjechać. – Nie zamierzamy nikogo zmuszać do pozostania. Nie będziemy nikogo przetrzymywać wbrew jego woli – podkreślił prezydent.
Prezydent charakteryzował w trakcie rozmowy swoje poglądy jako „raczej konserwatywne”. – Tak naprawdę zawsze byłem na temat moich poglądów szczery. Jestem praktykującym chrześcijaninem, modlę się, nie wstydzę się tego w żaden sposób, a rodzina jest dla mnie bezcenna. Wspieram rodziny, mam poglądy pro-life i opowiadam się za obroną życia – zadeklarował.
Prowadzącemu rozmowę dziennikarzowi, który zaliczył Polskę do krajów dbających o swoje społeczeństwo i zachęcających do powiększania rodzin, wyjaśnił, że wsparcie oferowane rodzinom zarówno z jego perspektywy politycznej, jak też osobistej, ma kluczowe znaczenie. Zwrócił uwagę, że program 500+ był jedną z jego obietnic wyborczych z 2015 roku i nazwał go „rewolucyjnym”. – Ja sam w mojej kampanii, jak i później moi koledzy i koleżanki startujący w wyborach parlamentarnych, ogłosiliśmy, że wprowadzimy program zwany +500 plus+. (…) W wersji wstępnej, kiedy postanowiliśmy go testować, zdecydowaliśmy, że poczynając od drugiego dziecka w rodzinie, rodzice każdego dziecka otrzymają 500 złotych miesięcznie, czyli około 130 dolarów wsparcia ze strony państwa w wychowaniu dzieci – przypominał Duda. Jak dodał program zrewolucjonizował Polskę. Według prezydenta nikt nie wyobraża sobie, żeby w Polsce mogło nie być programu 500 Plus. – To była najlepsza rzecz, zdecydowanie najlepszy program socjalny, jaki udało nam się wprowadzić – ocenił zdecydowanie.
Źródło: se.pl