To się nie mieści w głowie! Donald Tusk siedem lat był w Polsce premierem, a potem przez pięć lat piastował niezwykle prestiżową funkcję szefa Rady Europejskiej. Być może jednak jest drugie dno wielkiej międzynarodowej kariery Tuska. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale taką opinię wygłosił pewien profesor, który na polityce zagranicznej trochę się zna. Na jego niekorzyść w tej sprawie działa to, że jest posłem PiS. A wiadomo jaki generalnie jest stosunek tej partii do Tuska.
Zbigniew Girzyński wygłosił oryginalną szokującą teorię w programie „Politycy od kuchni” Piotra Lekszyckiego i Kamila Szewczyka.
– Był po prostu jednym wielkim leniem – bez ogródek ocenił byłego premiera Girzyński. Jego zdaniem Tusk zrobił taką karierę w Europie „właśnie dlatego, że był leniem”. – Tam zupełnie kto inny podejmuje decyzje, a cała reszta jest statystami, a leń jest najlepszym statystą – wskazał poseł PiS. – On nie wnika, nie próbuje realizować własnych idei, własnych koncepcji, tylko cieszy się, że dobrze zarabia – argumentował Zbigniew Girzyński.
Źródło: se.pl