W sieci pojawił się apel pacjenta chorego na Covid-19. Mężczyzna zwrócił się do Polaków, aby przestali bagatelizować pandemię koronawirusa.
Apel pacjenta chorego na Covid-19
Epidemia koronawirusa w Polsce nabiera rozpędu. W czwartek (15 października) znów padł dramatyczny rekord zakażeń – Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 8 099 kolejnych pacjentach chorych na Covid-19. Personel medyczny ma pełne ręce roboty, a w większości placówek medycznych zaczyna już brakować łóżek dla zakażonych osób.
Jeden z pacjentów Szpitala Miejskiego w Elblągu postanowił zaapelować do wszystkich, którzy nie wierzą w istnienie koronawirusa. Nagranie wrzucił do sieci. Słyszymy w nim:
Przestańcie plotkować, nie opowiadajcie bzdur, nie wymyślajcie spisków, nędznych teorii. Moja choroba COVID mnie troszeczkę przejechała. Też się z tego śmiałem. Co to znaczy chorować bezobjawowo? No to mam teraz objawowo. Po prawie tygodniu udało mi się podnieść z łóżka. Ale to co przeżyłem jest moje i to co tu widzę i co się dzieje za tymi drzwiami, to coś, czego nikomu nie życzę oglądać. Tu ludzie umierają. Tu walczą nie tylko o zdrowie, ale i życie.
Mężczyzna opowiada również o pacjentach, którzy razem z nim leżą na oddziale zakaźnym:
Tutaj nikt nie wybiera peselu, tu leży dziewczynka z matką, ma 13 lat. One mają kłopoty z oddechem. Jest to rodzina z Działdowa. Tutaj leży lekarz z Działdowa, lat 51. Tutaj dwa dni temu zmarł człowiek, który został pochowany tego samego dnia. To nie są żarty. Nie wiem, czym was karmią w tych mediach, ale ja wam mówię: to nie są żarty.
Mężczyzna wrócił także wspomnieniami do pierwszej fali koronawirusa w Polsce oraz zupełnie odmiennego podejścia, które towarzyszyło społeczeństwu w tamtym czasie:
Pamiętam jak była pierwsza fala. Co było na początku. Co robiliście. Szliście pod szpitale, klaskaliście, nosiliście catering wszystkim medykom. Mówiliście, że są bohaterami. Dzisiaj przestaliście w sklepach uważać na siebie. Przestaliście myć ręce. Przestaliście nosić maseczki, śmiejecie się z tego wszystkiego. Otrząśnijcie się.
To nie grypa! pic.twitter.com/Zj8j4S0AUr
— Mariusz Domarecki (@kadras1975) October 14, 2020
„Aktor wynajęty do celów propagandowych”?
Film błyskawicznie rozprzestrzenił się w sieci, a internauci zaczęli zwracać uwagę na to, że autor filmu jest… aktorem. To Andrzej Wejngold, który zagrał m.in. w filmie Patryka Vegi „Polityka”. Od razu pojawiły się komentarze, że „nagranie to ustawka”, a aktor „został wynajęty w celach propagandowych”.
Te doniesienia zdementowali jednak dziennikarze lokalnych mediów, którzy skontaktowali się ze szpitalem w Elblągu:
Nie zatrudniliśmy żadnego aktora. Pacjent nagrał filmik z własnej woli. Pacjent podał na filmiku swoje imię i nazwisko i potwierdzam, że pod takim imieniem i nazwiskiem leży w naszym szpitalu. Leży na oddziale chorób płuc, bo ten oddział jest zaadaptowany do leczenia pacjentów z koronawirusem. Oprócz oddziału zakaźnego, gdzie mamy 28 łóżek, mamy również 16 łóżek na oddziale chorób płuc i 5 łóżek na oiomie. Na ten czas mamy 53 łóżka i nadal je zwiększamy.
– powiedziała Rzeczniczka Szpitala Miejskiego w Elblągu, Małgorzata Adamowicz. Dodała także, że jej zdaniem ten filmik został nagrany ku przestrodze:
Na dzień dzisiejszy mamy 42 pacjentów. Choroba nie wybiera statusu pacjenta. Nie patrzy na płeć, wiek, status społeczny. W momencie, gdy ktoś jest bardziej osłabiony, choroba atakuje. Słuchajmy tych, którzy tego doświadczyli.
Źródło: popularne.pl