W wywiadzie dla Interii premier Mateusz Morawiecki wezwał Donalda Tuska do rezygnacji z kierowania Europejską Partią Ludową i stwierdził, że w jego rękach jest obniżenie inflacji. „Mateuszu, kończyć też trzeba umieć” – napisał w piątek na Twitterze lider PO Donald Tusk.
Premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu Interii, w którym odniósł się do inflacji. Uznał, że rośnie ona głównie dlatego, że drożeją gaz, paliwa, energia elektryczna. A na jej cenę wpływ mają ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Osiągnęły one w tym roku rekordowy poziom – wzrosły bowiem z ok. 30 euro za tonę do nawet 90 euro.
Jego zdaniem rosnącym cenom uprawnień można przeciwdziałać. – Dlaczego prostym ruchem nie obniżymy tej ceny? Można by wpuścić – a jest taki mechanizm – MSR (Market Stability Reserve) – kilkaset milionów dodatkowych uprawnień i gwarantuję, że cena natychmiast idzie w dół – stwierdził.
– Panie Tusk, pani von der Leyen – w waszych rękach jest możliwość obniżenia inflacji w Europie. Dlaczego tego nie robicie? W waszych rękach jest obniżenie ceny za energię elektryczną. Nie dołujcie gospodarstw domowych w Europie, nie powodujcie, że polscy obywatele mają wyższe rachunki – dodał.
Szef rządu kilkukrotnie podkreślał, że wysokie ceny gazu i prądu są w dużej mierze konsekwencją polityki EPL, którą kieruje Tusk. Zdaniem premiera szef PO ma odpowiednie narzędzia do tego, aby „skłonić swoich europejskich kolegów do realnych działań”, wśród których wskazuje reformę systemu ETS oraz blokadę Nord Stream 2. Jednak „premier polskiej biedy” kieruje się logiką „im gorzej dla Polski, tym lepiej dla opozycji”.
Tusk odpowiada na wywiad Morawieckiego. „Kończyć trzeba umieć”
Do porannego wywiadu premiera w mediach społecznościowych odniósł się w piątek wieczorem Donald Tusk. „Mateuszu, kończyć też trzeba umieć” – napisał na Twitterze.
Mateuszu, kończyć też trzeba umieć.
— Donald Tusk (@donaldtusk) January 7, 2022
Europejski System Handlu Emisjami i unijna polityka klimatyczna to stały obiekt krytyki polityków prawicy.
Donald Tusk: Morawiecki powinien zająć się cenami
Lider Platformy Obywatelskiej kwestię wysokich cen energii i gazu skomentował w ubiegłym tygodniu. – Premier Morawiecki powinien zająć się rozwiązaniem problemu – stwierdził Donald Tusk. Odniósł się też do słów Zbigniewa Ziobry, który stwierdził, że „Donald Tusk mógł zatrzymać rosyjsko-niemiecki gazociąg NordStream2 i powstrzymać Putina przed windowaniem cen gazu”.
Jak stwierdził lider Solidarnej Polski, Tusk „pięć lat szefował Radzie Europejskiej, ale za sutą pensję wybrał wierność interesom Berlina i Moskwy. Za zdradę Tuska Polacy muszą dziś płacić wysokie rachunki”. – To zaskakujące, w jaki sposób moi oponenci przeceniają moje możliwości. W ostatnich dniach to potężna symfonia głosów ze strony PiS-u, z której wynika, że ja rządzę światem, co jest naprawdę delikatną przesadą – stwierdził Tusk.
Ekspert: Mówienie, że na inflację wpływają tylko ceny gazu, prądu, emisji CO2, jest kłamstwem
Premier Mateusz Morawiecki nie pierwszy raz za wysoką inflację obwinia rosnące ceny prądu i gazu. Dr Sławomir Dudek z SGH, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, w rozmowie z next.gazeta.pl, stwierdza, że problem z utratą wartości pieniądza zaczął się w Polsce kilkanaście miesięcy temu.
– Wystarczy spojrzeć na okres sprzed kryzysu, wziąć pod uwagę dane z grudnia 2019 roku, by przekonać się, że inflacja w Polsce – bazowa, bez cen żywności, paliw, energii, gazu – wzrosła w Polsce o ponad 10 proc. Do listopada. A w strefie Euro? Do 2,5 proc. Czyli ceny bazowe w Polsce urosły czterokrotnie bardziej. To jest właśnie efekt rozdawnictwa, drukowania pieniądza i kompletnego lekceważenia inflacji – stwierdził. – Cały czas słyszymy, że inflacja przyszła do Polski zza granicy. Tyle tylko, że w Polsce wzrosła jeszcze zanim wybuchła pandemia. Być może nawet rząd chce, by inflacja urosła do jakiegoś absurdalnego poziomu, by zrzucić ją na wroga – na Putina, albo na Unię – dodał.
Źródło: gazeta.pl