Andrzej Duda zawetował ustawę „lex TVN”. Donald Tusk ocenił, że prezydenckie weto było spowodowane protestami w obronie stacji i presją ze strony USA. „Ulica i zagranica” – napisał szef PO.
„Ulica i zagranica (Ameryka), czyli presja ma sens. Niech nikt już nie mówi, że nie warto, że się nie da, że nic nie możemy. Możemy i musimy” – napisał na Twitterze Donald Tusk.
Ulica i zagranica (Ameryka), czyli presja ma sens. Niech nikt już nie mówi, że nie warto, że się nie da, że nic nie możemy. Możemy i musimy.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 27, 2021
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej skomentował w ten sposób decyzję Andrzeja Dudy ws. nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, czyli tzw. lex TVN. W poniedziałek po godzinie 12 prezydent poinformował, że ją zawetował.
Przed świętami Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. W wyniku tych zapisów właściciel stacji TVN musiałby pozbyć się większościowych udziałów. Ustawa dopuszczała jako właścicieli mediów w Polsce jedynie podmioty zarejestrowane w Europejskim Obszarze Gospodarczym.
Protesty ws. ustawy medialnej
Po przyjęciu ustawy przez Sejm w wielu polskich miastach odbyły protesty. Do Andrzeja Dudy skierowano apel o zawetowanie ustawy. 19 grudnia pod petycją widniało 2,5 mln podpisów. Przeciwko ustawie strajkowano także w sierpniu, gdy jej projekt tylko pojawił się w Sejmie. Do sprawy odnosili się też amerykańscy politycy. „Wolne i niezależne media są kluczowe dla budowania społeczeństwa odpornego na dezinformację i wpływy z zewnątrz. Ustawa sprawi, że Polska będzie bardziej podatna na zewnętrzne wpływy i będzie miała odwrotny skutek niż to, o czym dyskutowano w parlamencie. Prezydent Duda powinien zastanowić się, jakie konsekwencje dla wolności słowa i amerykańskich inwestycji będzie miało podpisanie tej ustawy” – pisali w oświadczeniu senatorowie z USA.
Andrzej Duda zawetował „lex TVN”. Jest apel do posłów
– Mając zastrzeżenia do przepisów nowelizacji ustawy medialnej, rozważałem de facto dwa scenariusze: zwrócenie jej do ponownego rozpatrzenia przez Sejm czy też skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego – mówił prezydent Andrzej Duda na konferencji, podczas której poinformował o swojej decyzji ws. ustawy medialnej. – Jednym z argumentów była umowa o wzajemnych stosunkach gospodarczych i handlowych z USA, a także kwestia pluralizmu medialnego i wolności słowa. Nowela narusza też prerogatywy prezydenckie. Jeśli zawarliśmy umowę, musimy jej dotrzymywać. Wtedy będziemy mogli mówić, że jesteśmy honorowym narodem – uzasadniał prezydent. Duda zaapelował do Sejmu, aby „przyjął odpowiednie rozwiązania ws. ograniczenia udziału podmiotów zagranicznych w spółkach rynku medialnego”. Podkreślał, że takie decyzje powinny zostać podjęte „na przyszłość” i „w sposób uporządkowany”.
Źródło: gazeta.pl