Wiadomości

Donald Tusk o kłopotach polskich polityków z Bidenem. O Kaczyńskim: Też chętnie używa radykalnej retoryki

Donald Tusk ocenił, że politycy powodujący „osłabienie europejskiej integracji” będą mieli problemy z administracją Joe Bidena. – Czy mamy się z tego cieszyć? Uważam, że tak, nawet jeśli będzie to oznaczać pewne kłopoty dla polityków rządzących także w Polsce – powiedział były premier.

Donald Tusk o kłopotach polskich polityków z Bidenem. O Kaczyńskim: Też chętnie używa radykalnej retoryki

Donald Tusk wziął udział w debacie Uniwersytetu Jagiellońskiego „Demokracja czy autorytaryzm? Po amerykańskich wyborach”.

Tusk: Kaczyński używa antyrosyjskiej retoryki, realizując wiele priorytetów strategii rosyjskiej

– Trzeba brutalnie powiedzieć, że chaotyczna, nieprofesjonalna, a czasem też bardzo dwuznaczna polityka Trumpa, w połączeniu z pandemią, przyspieszyła proces wybijania się Chin w sposób niebywały. Jest to paradoks, wszak antychińska retoryka prezydenta Trumpa była bardzo radykalna i momentami bardzo spektakularna, ale wiemy, że radykałowie często wchodzą w rolę takich radykałów, a w rzeczywistości użytecznych idiotów – powiedział w trakcie wystąpienia online szef Europejskiej Partii Ludowej. – Nie patrząc daleko, wicepremier Kaczyński też chętnie używa radykalnej antyrosyjskiej retoryki, świadomie lub nie realizując wiele priorytetów strategii rosyjskiej – dodał.

Tusk przekonywał, że w czasach prezydentury Joe Bidena „ci, którzy planują albo bez planowania powodują osłabianie europejskiej integracji, będą wyraźnie słabsi”. – Będą mieli z nową administracją i prezydentem Bidenem naprawdę sporo kłopotów. Czy mamy się z tego cieszyć? Uważam, że tak, nawet jeśli będzie to oznaczać pewne kłopoty dla polityków rządzących, także w Polsce. Tak, dobrze byłoby, aby mieli w tej sprawie ważne kłopoty – ocenił Tusk.

„Bolesny znak zapytania”

Były premier stwierdził, że zmiany w USA mogą prowadzić do zacieśniania integracji w Unii Europejskiej. – Znak zapytania, który pojawia się tutaj – i to jest bardzo bolesny znak zapytania dla nas, Polaków – polega na tym, że po raz pierwszy z taką mocą pojawiają się sygnały, że mocniejsza integracja może być integracją niecałej dzisiejszej wspólnoty. Z różnych powodów, o których wszyscy dobrze wiemy i powodu, które – niestety – są także owocem działań rządu PiS, czy Orbana na Węgrzech – powiedział.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close