Wiadomości

Donald Tusk: nie wybieram się na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej

– Organizatorzy obchodów dają wyraz temu, że moja osoba nie jest tam mile widziana, a ja się ze swoją obecnością nigdy nie narzucam – powiedział w rozmowie z TVN24 Donald Tusk tłumacząc swoją decyzję o nie wzięciu udziału w niedzielnych uroczystościach.

Donald Tusk: nie wybieram się na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej

Donald Tusk

  • Widać wyraźnie, że Polska nie jest najwyższym priorytetem z punktu widzenia prezydenta Trumpa – ocenił odwołanie wizyty prezydenta USA w Polsce Tusk
  • Ministerstwo sprawiedliwości stało się ministerstwem pogardy. To jest fascynacja złem, które bywa skuteczne w polityce – ocenił aferę Piebiaka, którą ujawnił Onet, szef Rady Europejskiej
  • Dzisiejsze sugestie, że z samolotów korzystała moja rodzina są nadużyciem, choć w pewnym sensie mam też sobie coś do zarzucenia – odniósł się z kolei do lotów marszałka Kuchcińskiego Tusk
  • Jarosław Kaczyński na pewno ma na moim punkcie obsesję – stwierdził też polityk

Szef Rady Europejskiej w pierwszej kolejności pytany był o zbliżające się państwowe obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Przypomnijmy, że w najbliższą niedzielę w Warszawie odbędą się uroczystości organizowane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Jego gośćmi mają być m.in. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence i prezydent Niemiec Frank Walter-Steinmeier. Łącznie do Polski mają przyjechać delegacje z 40 krajów liczące ok. 250 członków. Rzecznik prezydenta potwierdził, że zaproszenie otrzymał również Donald Tusk, ale „jako były premier, tak jak wszyscy poprzedni prezydenci i szefowie rządu”.

Obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Tusk: nie wybieram się na uroczystości

– Jeśli chce się kogoś zaprosić jako gościa na ważne uroczystości to powinno się go poważnie traktować. Zaproszenie na moim biurku pojawiło się wczoraj. Na uroczystości w innych państwach dostarcza się zaproszenia na trzy miesiące wcześniej lub nawet rok. Lepiej by było, by o Polsce mówiono bez tego nieprzyjemnego kontekstu – ocenił Tusk.

Przyznał też, że nie wybiera się na tegoroczne uroczystości. – Nie wybieram się na uroczystości obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Polsce, ponieważ organizatorzy obchodów dają wyraz temu, że moja osoba nie jest tam mile widziana, a ja się ze swoją obecnością nigdy nie narzucam – powiedział w rozmowie z TVN24 Tusk.

Polityk został też zapytany o decyzję Donalda Trumpa, który odwołał wizytę w Polsce ze względu na przybierający na sile huragan Dorian, który zmierza w stronę Florydy.

– Nie sądzę, żeby Donald Trump brał pod uwagę, że jego wizyta ma wpływ na trwającą kampanię w Polsce. Ważne jest to, że widać wyraźnie, że Polska nie jest najwyższym priorytetem z punktu widzenia prezydenta Trumpa. On jest nastawiony na Azję i Chiny – ocenił szef Rady Europejskiej.

Afera Łukasza Piebiaka. Tusk: hejt działa od kilku lat

W rozmowie z TVN24 Donald Tusk skomentował również aferę w ministerstwie sprawiedliwości. Jak ujawnił Onet, wiceminister sprawiedliwości i prawa ręka Zbigniewa Ziobry stoi za zorganizowanym hejtem wobec sędziów, którzy sprzeciwiają się wdrażanym przez PiS zmianom w wymiarze sprawiedliwości. Onet ustalił, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak aranżował i kontrolował akcję, która miała skompromitować szefa największego sędziowskiego Stowarzyszenia „Iustitia”.

– Ministerstwo sprawiedliwości stało się ministerstwem pogardy. Wszystko wskazuje na to, że ministrowie znaleźli się w najbliższym otoczeniu ministra Ziobry właśnie dlatego, że są zdolni do takich rzeczy. To jest fascynacja złem, które bywa skuteczne w polityce – powiedział Tusk.

– Hejt działa od kilku lat. Sam byłem ofiarą działań na przykład Jacka Kurskiego. Dziś z parszywych zachowań zrobił się polityczny system. Mamy do czynienia z zorganizowanym systemem upokarzania, kampanią oszczerstw i to wszystko jest ulokowane gdzieś na szczycie władzy – dodał w rozmowie z TVN24.

W jego ocenie, polityka wymaga pewnych cech i trzeba być w niej twardym. – Ja też nie byłem aniołkiem w polityce – mówi dalej Tusk. – Ona wymaga pewnych cech. Trzeba być twardym. Istota polityki się nie zmienia. Jednak trzeba walczyć z tendencją do wykorzystywania nowoczesnych technologii, które pozwalają dzięki kłamstwu utrzymać się u władzy. Ci, którzy uważają, że polityka powinna wyglądać inaczej, nie powinni kapitulować – ocenił Tusk.

Loty marszałka Kuchcińskiego. Tusk: moja rodzina jednak z zasady nie korzystała z takiego transportu

Z analizy samych dokumentów, do których dotarł Onet, dotyczących niemal stu przelotów wynika, że Kuchciński traktował rządowe samoloty i helikoptery jak powietrzne taksówki. Regularnie latał do Rzeszowa na weekendy, a do Warszawy wracał w dniach posiedzeń Sejmu. Są też oczywiście loty w okolicach przerw w pracach Sejmu związanych ze świętami Wszystkich Świętych oraz Bożego Narodzenia. Wszystko zamawiane na ostatnią chwilę jako „nagłe” lub „pilne”, często potem jeszcze korygowane co do dat i liczby pasażerów.

– To, co mnie uderzyło w sprawie marszałka Kuchcińskiego to nadzwyczajna skłonność do ukrywania faktów […] W jakimś sensie mam też sobie coś do zarzucenia, jeśli chodzi o moją kadencję bycia premierem. Dzisiejsze sugestie, że z samolotów korzystała moja rodzina są nadużyciem. Jeśli na zaproszenie papieża lecimy do Watykanu to był to lot całej rodziny. Moja rodzina jednak z zasady nie korzystała z takiego transportu. Był jeden przypadek, dokładnie opisany i zakończony – skomentował polityk.

Wybory parlamentarne 2019. „W polityce nie należy się poddawać”

Czy zdaniem Tuska PiS wygra zbliżające się wybory? – Pamiętam kiedy nikt nie dawał mi i PO szansy na wygraną. Udało się. W polityce nie należy się poddawać. Jeśli w coś wierzysz, jeśli coś kochasz, nie możesz się poddawać – odpowiada Tusk. – W 2005 r. byłem faworytem i przegrałem – dodaje. – W 2007 r. nikt nie dawał mi szans i wygraliśmy – mówił.

– PO była przez długi czas nie do pokonania. Przyszła chwila i przegraliśmy. Dzisiaj PiS wydaje się mocne. Nie ma jednak takiego teflonu, który nie podlega zużyciu. Dobra wola, dobre pomysły, determinacja, a reszta w rękach pana Boga – mówił dla TVN24 Donald Tusk.

Szef Rady Europejskiej był pytany również, czy zaangażuje się w jesienne wybory w Polsce. – Nie mogę, muszę zachować neutralność. Na tyle, na ile pozwolą mi emocje – mówił. Dodał jednocześnie, że inaczej jego zdaniem było w czasie wyborów do PE. – Mam przed końcem kadencji parę rzeczy do zrobienia. Przyjdzie jednak grudzień. Mogę 2 grudnia opowiedzieć o swoich planach. Człowiek planuje, pan Bóg się śmieje – stwierdził.

– Jarosław Kaczyński na pewno ma na moim punkcie obsesję. Nie chcę wnikać w pewne mechanizmy psychologiczne, dlaczego lider PiS od tego ucieka – stwierdza Tusk. – Wszyscy wiemy, że rządzi prezes PiS. Powinien ponosić za to odpowiedzialność – dodał Tusk.

Komisja ds. VAT. Tusk: wszystkie luki prawne ws. VAT podjął mój rząd

Szef komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała w projekcie końcowego raportu zaproponował postawienie przed Trybunałem Stanu b. premierów Donalda Tuska i Ewę Kopacz oraz b. ministrów finansów – Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka.

„Donald Tusk jako szef rządu kierował do Sejmu projekty nowelizacji ustawy o VAT, które pod pozorem znoszenia zbędnych barier administracyjnych rozszczelniały system podatkowy, a następnie nie inicjował prac legislacyjnych nad środkami prawnymi, które w innych państwach Unii Europejskiej prowadziły do zahamowania przestępczości podatkowej” – brzmi fragment projektu raportu.

– Dziś poseł Horała chce mnie postawić przed Trybunałem Stanu, chociaż wiadomo, że tego nie zrobi. – To jest mit, który jest sprawnie hodowany przez rząd PiS. Wszystkie luki prawne ws. VAT podjął mój rząd. Luka vatowska była zjawiskiem ogólnoeuropejskim. Mój rząd rozpoczął tę pracę i wprowadził zmiany, które zaczęły przynosić efekty – ocenił w rozmowie z TVN24 Tusk.

– Główny zarzut, który dziś stawia się ministrom finansów mojego rządu jest to, że szukali sposobów, by uniknąć tego tąpnięcia. Nikt nie jest bezbłędny, ale formułowanie takiego zarzutu wobec mojego rządu jest nie fair – podsumował szef Rady Europejskiej.

Janusz Wojciechowski kandydatem na komisarza Unii Europejskiej

W poniedziałek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski zrezygnował z kandydowania na komisarza UE, po tym, jak otrzymał propozycję objęcia teki ds. rolnictwa. Nowym kandydatem Polski na komisarza Unii Europejskiej będzie Janusz Wojciechowski – wieloletni poseł do PE, b. prezes NIK oraz przez wiele lat członek komisji rolnictwa w PE.

Jakie szanse, zdaniem Tuska, ma Janusz Wojciechowski? – Kaczyński wypowiedział wojnę PSL na wsi. Jeśli dobrze czytam intencje, PiS chce monopolu na wsi. Może stąd ta decyzja, ale szczegółów nie znam. Czy Wojciechowski zostanie komisarzem? Tego nie wiem – mówił w TVN24 Tusk.

Źródło: wiadomosci.onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close