Nowy 2023 r. może być zupełnie inny; może dopiero od jesieni, ale naprawdę wszystko zmieni się na lepsze i coś w sercu mi mówi, że ktoś kiedyś nazwie go rokiem polskiego odrodzenia — mówił szef PO Donald Tusk w nagraniu opublikowanym w sobotę na Twitterze.
Lider Platformy Obywatelskiej opublikował w sobotę na Twitterze krótkie nagranie z życzeniami noworocznymi.
Mam dwie dobre wiadomości! pic.twitter.com/DoKM43iYLu
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 31, 2022
„Mam dwie dobre wiadomości. Pierwsza: 2022 naprawdę za chwilę będzie już za nami. I dobrze, że się kończy, bo to był rok smutnych rekordów. Sami wiecie — drożyzna, złodziejstwo, czasami wręcz niewiarygodna głupota władzy, której zwieńczeniem był słynny wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji” — mówił Tusk.
„Druga naprawdę dobra wiadomość to to, że ten nowy 2023 może być zupełnie inny. Może dopiero od jesieni, ale naprawdę wszystko zmieni się na lepsze. I wiecie, tak coś w sercu mi mówi, że ktoś kiedyś nazwie rok 2023 rokiem polskiego odrodzenia. Życzę wam wszystkim fajnej sylwestrowej zabawy” — dodał szef PO.
Jasny sygnał od Polaków. Donald Tusk ma powód do zmartwień
Tymczasem z ostatniego sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM wynika, że lider PO może mieć powody do zmartwień przed zbliżającymi się wyborami.
W badaniu Ipsos zapytał Polaków o to, czy chcieliby, żeby szef PO Donald Tusk został premierem, jeśli opozycja wygra wybory parlamentarne i przejmie władzę od PiS. 63 proc. ankietowanych nie chce powrotu szefa PO na stanowisko szefa rządu, z kolei 34 proc. Polaków chce Tuska jako premiera.
Odpowiedź „zdecydowanie nie” wybrało 43 proc. badanych, „raczej nie” 17 proc. ankietowanych. Odpowiedzi „zdecydowanie tak” udzieliło 12 proc., a „raczej tak” — 22 proc. badanych. Niezdecydowani stanowili 4 proc. próby.
Źródło: onet.pl