Większość osób nie przepada za wizytami u dentysty. 4-letnia Hunter Rose Jones również nie była zachwycona, gdy mama zawiozła ją do stomatologa. Dentystka niespodziewanie uratowała dziewczynce życie, zauważając, że cierpi na raka.
Rak u dziecka rozpoznany przez dentystkę
Miało to być rutynowe badanie dentystyczne 4-latki, czyli kontrola uzębienia i nauka, jak dbać o zęby. A jednak ta wizyta u stomatologa różniła się od większości podobnych badań zębów u dzieci.
Dentystka dr Harlyna Susarli zauważyła, że w buzi małej Hunter Rose Jones ruszały się ząbki. Stomatolog, zanim wdrożyła leczenie zębówe mlecznych, zaproponowała prześwietlenie szczęki dziecka, aby znaleźć przyczynę problemu.
Na prześwietleniu było widać nietypową zmianę w obrębie szczęki. Jak się okazało, to był rzadki rodzaj raka.
Dziecko trafiło do szpitala w Seattle. Rozpoznano nerwiaka, który był już w 4. stadium. Choroba zaatakowała również jamę brzuszną i dała już przerzuty do biodra.
Kara Jones, mama dziewczynki, przyznaje, że była przerażona tą sytuacją.
Rak u dziecka – chemioterapia i operacje
Nowotwory i ich leczenie to prawdziwe wyzwanie nawet dla dorosłych, nie mówiąc o kilkuletniej dziewczynce. Mała Hunter była bardzo dzielna.
Dziecko musiało przez kolejne półtora roku pięciokrotnie przyjmować chemioterapię. Dziewczynka miała też dwa przeszczepy komórek macierzystych.
Dwukrotnie operowano ją w celu wycięcia guzów. Hunter straciła częściowo słuch.
Rodzice kontynuują leczenie w Nowym Jorku, korzystając z najnowszych zdobyczy medycyny. Dziecko dziś ma 5 lat.
Na ten moment Hunter wygrała z nowotworem, choć jest ryzyko nawrotu choroby.
Rodzina wciąż odczuwa ogromną wdzięczność dla dentystki. Jej czujność i zaangażowanie uratowały życie ich małej córeczki.
Źródło: o2.pl
