Czy maseczki chronią przed koronawirusem? Czy dystans społeczny jest konieczny? Wiele osób podważa te sposoby ochrony. Naukowcy postanowili bliżej się temu przyjrzeć. Po ich analizach WHO chce zmienić zalecenia w sprawie zakrywania ust i nosa.
Naukowcy weryfikują skuteczność maseczek
WHO jako główne zalecenie w walce z koronawirusem zaleca noszenie maseczek. Dodatkowo obywatele mają utrzymywać bezpieczny dystans między sobą. Jednakże wiele osób postronnych podważa te metody i uważa je za nieskuteczne. Wskazują, że ochrona nosa i ust utrudnia codzienne funkcjonowanie.
Profesor Holger Schunemann postanowił to sprawdzić wraz z międzynarodowa grupą naukowców. Jest on epidemiologiem klinicznym na McMaster University w Ontario w Kanadzie. Przeanalizowano 172 badania przeprowadzone w 16 krajach na całym świecie.
Skupiono się na tym, jaki związek zachodzi między dystansowaniem społecznym, noszeniem masek i ochroną oczu a ryzykiem zakażenia się koronawirusem. Sprawdzano nie tylko obecnie szalejącego koronawirusa SARS-CoV-2, ale także pozostałe. SARS i MERS również wywołały epidemię, ale nie miały tak globalnego zasięgu. Wyniki zdają się potwierdzać zalecenia WHO.
Czy maseczki chronią przed koronawirusem?
Okazuje się, że dystans fizyczny zmniejsza ryzyko zachorowania o zakażenia o 80 proc. Utrzymywanie min. metra odległości od osoby zakażonej, powoduje, że ryzyko przeniesienia cząsteczek wirusa spada do ok. 3 proc. W odległości mniejszej niż 1 metr ryzyko wzrasta do 13 proc. Wychodzi na to, że im bardziej jesteśmy od siebie oddaleni, tym bardziej jesteśmy bezpieczni. Zaleca się przebywanie w 2-metrowej odległości.
Same maseczki z kolei niwelują ryzyko o 85 proc. Tu dyskusja była niezwykle zażarta albowiem wielu naukowców i lekarzy podważało skuteczność ochrony nosa oraz ust. Taka ochrona powoduje, że szanse zakażenia wynoszą ok. 3,1 proc.
Okazuje się także, że zabezpieczenie oczu również ma sens. Z zebranych danych wychodzi, że minimalizuje to szansę zakażenia o 78 proc. Potwierdza to dlaczego na całym świecie pracownicy ochrony zdrowia noszą specjalne maski osłaniające całą twarz. Nawet u zwykłych użytkowników okularów ryzyko zakażenia wynosi tylko 6 proc. W porównaniu do 16 proc. wśród osób, które nie nosiły takiej ochrony.
WHO ma zamiar zmienić zalecenia w kwestii maseczek. Mają być one przeznaczone dla osób, które mają kontakt z osobami zakażonymi (np. chory członek rodziny).
Źródło: popularne.pl