Wiadomości

Czarne chmury nad Beatą Szydło i Andrzejem Dudą! Przewodniczący nie ma złudzeń, to nie przelewki

Beata Szydło i Andrzej Duda teraz znajdują się w komfortowej sytuacji. Była premier robi karierę w Brukseli, gdzie jest czołową polską europosłanką, a prezydent stosunkowo niedawno rozpoczął drugą kadencję w fotelu głowy państwa. Rządy PiS jednak za jakiś czas mogą się skończyć. Co wtedy będzie z Beatą Szydło i Andrzejem Dudą? Wygląda na to, że perspektywa nie jest dla nich najlepsza. Słowa Borysa Budki brzmią naprawdę groźnie. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie ma złudzeń. To nie przelewki!

Czarne chmury nad Beatą Szydło i Andrzejem Dudą! Przewodniczący nie ma złudzeń, to nie przelewki

Czy Beata Szydło i Andrzej Duda staną przed sądem? Borys Budka w tej sprawie raczej nie będzie szedł na żadne kompromisy. A przecież to on – jako szef największej partii opozycyjnej – może zostać kolejnym premierem. – Ja cenię sobie uczciwość w polityce, więc mówię: tak, trzeba ich oddać pod sąd. Na Dudę jest kilka paragrafów za złamanie konstytucji. Od zaprzysiężenia dublerów, Przyłębskiej po zrobienie z niej p.o. prezesa TK, czego konstytucja nie przewiduje. No, a Szydło za niepublikowanie wyroków TK – argumentował przewodniczący Platformy Obywatelskiej w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. W wywiadzie – poza atakiem na Andrzeja Dudę i Beatę Szydło – Budka wbił też szpilę w Szymona Hołownię, zwracając uwagę na pewne sprzeczności w jego postępowaniu. Gdy dziennikarz przypomniał, że lider Polski 2050 mówi o „nowym początku”, szef PO wytknął Hołowni ludzi, którymi ten się otacza.

Jednocześnie biorąc Aśkę Muchę, czyli ministra w rządzie Tuska. Jacka Cichockiego, również ministra w rządzie Tuska. Jacka Kozłowskiego – wojewodę w rządzie Tuska. Pełczyńską-Nałęcz, też z rządu Tuska. Jaka tu jest nowość? – kpił Borys Budka.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close