Wiadomości

Co z powrotem dzieci do szkół 10 stycznia? Jasna deklaracja ministra zdrowia

Powrót dzieci do szkoły 10 stycznia to najbardziej prawdopodobny scenariusz — stwierdził 30 grudnia minister zdrowia Adam Niedzielski. Polityk podkreślił, że jeśli przesilenie zakażeń omikronem będzie pod koniec stycznia, dzieci wrócą do szkoły, jeśli jednak nastąpi przyśpieszenie epidemiczne, rząd będzie musiał podejmować „bardziej krytyczne decyzje”.

Co z powrotem dzieci do szkół 10 stycznia? Jasna deklaracja ministra zdrowia

Niedzielski pytany w czwartek 30 grudnia o powrót dzieci do szkoły od 10 stycznia odparł: – Chciałbym powiedzieć, ze 100-procenotwą pewnością, że tak będzie i to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz, ale my cały czas bardzo uważnie obserwujemy, co się dzieje, jeśli chodzi o rozwój infekcji związanych z omikronem.

Czy zdalne lekcje będą przedłużone? Kiedy powrót dzieci do szkół?

– Pierwsze informacje, które słyszymy lub które widzimy w literaturze naukowej, mówią o tym, że wirus jest bardziej zakaźny, chociaż z drugiej strony pierwsze sygnały mówią o tym, że liczba, czy procent hospitalizacji jest nieco mniejszy niż w przypadku delty — mówił minister.

– Nasze prognozy, które widzimy na modelach, czy na prognozach eksperckich, mówią o tym, że ewentualne przesilenie, czyli ta sytuacja, w której zacznie już na masową skalę pojawiać się omikron i będzie również dominował, jeśli chodzi o strukturę nowych zakażeń, mówią o tym, że zacznie się tak dziać pod koniec stycznia — poinformował szef MZ.

Polityk przekazał, że jeżeli w styczniu nastąpi przesilenie czwartej fali pandemii COVID-19, to dzieci wrócą do szkół. Natomiast jeśli zostanie zaobserwowane przyśpieszenie epidemiczne, to rząd zmuszony zostanie do podjęcia bardziej krytycznych decyzji.

COVID-19. Niedzielski apeluje, by się szczepić

Szef resortu zdrowia po raz kolejny zwrócił się z apelem do wszystkich osób, które nie zdecydowały się jeszcze przyjąć szczepionki przeciw COVID-19.

– Spośród dzisiejszych ponad 700 zgonów z powodu koronawirusa, 500 dotyczy osób niezaszczepionych. Szczepienie chroni 60-krotnie bardziej przed zgonem osoby, które się zaszczepiły — powiedział w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Szef MZ pytany był na konferencji prasowej o to, kto jest odpowiedzialny za tak wysoką liczbę zgonów związanych z zakażeniem COVID-19.

– Przyczyn oczywiście jest kilka, to nie jest tak, że jest jedna wyraźna przyczyna, którą można obciążyć odpowiedzialnością za tę sytuację — powiedział Niedzielski.

Jak wskazał, jedną z najważniejszych przyczyn jest „stosunkowo niski stopień wyszczepienia w naszej populacji”. – Jak wiemy, on wynosi mniej więcej 50 procent w odniesieniu do całej populacji, a 60 proc. w odniesieniu do populacji dorosłej i to są niestety parametry nieco mniejsze, niż w Europie — podkreślił Niedzielski.

– Szczepienie, które nie jest być może tak skuteczne w ochronie przeciwko samemu zakażeniu, jest bardzo skuteczne, jeżeli chodzi o ochronę przed tymi najcięższymi dolegliwościami związanymi z przechorowaniem covidu – dodał szef MZ.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close