Wiadomości

Co tak naprawdę stało się w hotelu, w którym była Pawłowicz?

Krystyna Pawłowicz przebywała w hotelu „Malinowy Zdrój” w Solcu-Zdroju (woj. świetokrzyskie), gdy konieczna była interwencja straży pożarnej. W wyniku zwarcia zapaliła się skrzynka rozdzielcza. I choć początkowo media informowały o pożarze, a także straż pożarna używała tegoż określenia, to dyrektor hotelu twierdzi, iż „nie doszło do pożaru tylko do zadymienia”.

Co tak naprawdę stało się w hotelu, w którym była Pawłowicz?

– W naszym hotelu nie doszło do pożaru tylko do zadymienia, nie było ewakuacji gości – powiedział dyrektor hotelu „Malinowy Zdrój” Paweł Patrzałek. Zaznaczył, że jego hotel prowadzi działalność leczniczą i działa zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Pożar czy zadymienie hotelu, w którym była Krystyna Pawłowicz?

O tym, że w hotelu „Malinowy Zdrój” w Solcu-Zdroju doszło do pożaru i ewakuacji jego gości, w tym sędzi TK Krystyny Pawłowicz, podało lokalne „Echo Dnia”, a za nim media ogólnopolskie. Paweł Patrzałek poinformował, że w sobotę doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w skrzynce rozdzielczej podkreślając, iż „nie było pożaru jako takiego”. – Ta skrzynka się nam troszkę spaliła i zadymiła się część rehabilitacyjna w hotelu, czyli oddzielny boczny budynek w części hotelowej. Musieliśmy wezwać straż pożarną, dlatego, że to zadymienie było dość duże. Nie było pożaru jako takiego, ale przyjechała straż pożarna i pomogła nam oddymić te pomieszczenia – relacjonował dyrektor „Malinowego Zdroju”.

Dodał, że w tym czasie zabiegi miało kilku gości, którzy zostali poproszeni o opuszczenie części rehabilitacyjnej i przejście do hotelowej. – Po dwóch godzinach udało nam się to wszystko oddymić. Natomiast nie było żadnej ewakuacji hotelu, czy gości, którzy czekali w tym czasie w pokojach w niezadymionej części hotelowej i w żaden sposób nie byli zagrożeni – zaznaczył.

„Malinowy Zdrój” działa legalnie. Krystyna Pawłowicz była pacjentką?

Patrzałek podkreślił, że placówka, w której przebywała Krystyna Pawłowicz, działała legalnie, zgodnie z rozporządzeniem z 21 grudnia. – Dopuszczalne jest prowadzenie działalności hotelarskiej pacjentów i ich opiekunów w celu uzyskania świadczenia opieki zdrowotnej w obiekcie wykonującym działalność leczniczą. My, jako spółka jesteśmy już od 15 lat, od rozpoczęcia działalności, zrejestrowani w rejestrze podmiotów wykonujących działalność leczniczą prowadzonym przez wojewodę świętokrzyskiego. Więc prowadzimy działalność hotelarską, ale też i leczniczą – zaznaczył.

– Przyjmujemy obecnie tylko i wyłącznie pacjentów i ich opiekunów, którzy przyjeżdżają do nas ze swoimi skierowaniami, są badani przez lekarza i wtedy kwalifikowani do pobytu w hotelu lub nie, więc ta nasza działalność w tym momencie jest działalnością leczniczą – dodał.

Pożar w „Malinowym Zdroju” w relacji strażaków

– Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy w sobotę przed godziną 18. Dyżurny na miejscu zdarzenia zadysponował sześć zastępów straży pożarnej: cztery zastępy państwowej straży pożarnej i dwa zastępy ochotniczej straży pożarnej. Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że w pomieszczeniach rehabilitacyjnych oraz w pomieszczeniu technicznym, gdzie wybuchł pożar, jest zadymienie. Część personelu i osoby przebywające w tych pomieszczeniach ewakuowała się przed przybyciem straży pożarnej – powiedział kapitan Piotr Dziedzic z Komendy Powiatowej PSP w Busku-Zdroju, odnosząc się do zdarzenia w hotelu, w którym przebywała Krystyna Pawłowicz.

Dziedzic dodał, że „paliła się rozdzielnia elektryczna”. Jak zaznaczył, „pożary tego typu emitują więcej dymu, niż ognia”. – Strażacy przy użyciu dwóch gaśnic proszkowych ugasili ten pożar, następnie pomieszczenia zostały przewietrzone. Dodatkowo to pomieszczenie techniczne zostało sprawdzone kamerą termowizyjną, w celu wykluczenia ukrytych zarzewi ognia. Wszystkie pomieszczenia tej części rehabilitacyjnej oraz pomieszczenia technicznego zostały sprawdzone detektorem wielogazowym na obecność substancji szkodliwych. Nie wykryto żadnych substancji szkodliwych i na tym działania straży się zakończyły – poinformował Dziedzic.

Krystyna Pawłowicz potwierdza, że była w „Malinowym Zdroju”

Pawłowicz, odnosząc się do informacji o jej pobycie w hotelu Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju (woj. świętokrzyskie) potwierdziła , że przebywa tam w celach leczniczych.

Pawłowicz w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej podkreśliła, że od wielu lat, regularnie co kilka miesięcy jest pacjentką Poradni Rehabilitacyjnej ośrodka „Malinowy Zdrój” w Solcu-Zdroju, gdzie korzysta z rehabilitacji i zabiegów leczniczych. – Podstawą mojego obecnego pobytu od 31 stycznia br. jest skierowanie lekarskie, wystawione w związku ze stanem zdrowia – napisała Krystyna Pawłowicz.

Krystyna Pawłowicz o ograniczonym działaniu „Malinowego Zdroju”

– Funkcjonowanie ośrodka „Malinowy Zdrój” jest ograniczone wyłącznie do udzielania świadczeń zdrowotnych. Od 21 stycznia zgodnie z prawem przyjmuje on pacjentów na zabiegi rehabilitacyjne. Noclegi związane są wyłącznie z w/w świadczeniami zdrowotnymi, a inne udogodnienia nie są dostępne dla kuracjuszy – zaznaczyła Pawłowicz.

– Proszę o uwzględnienie tych informacji w swoich relacjach medialnych i zaprzestanie ataków personalnych. Wobec osób szczególnie zaangażowanych rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na mój temat podejmę odpowiednie kroki prawne – dodała Krystyna Pawłowicz.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close