Wiadomości

Co miał na myśli Kaczyński? Dworczyk tłumaczy: Nie ma mowy o wojnie NATO z Rosją

Premier Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński bezpiecznie wrócili Kijowa. Prezes PiS podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim mówił o konieczności misji pokojowej NATO w Ukrainie. Teraz Michał Dworczyk precyzuje: – Nikt nie mówi o zbrojnej interwencji.

Co miał na myśli Kaczyński? Dworczyk tłumaczy: Nie ma mowy o wojnie NATO z Rosją

„Delegacje Polski, Słowenii i Czech po wizycie w Kijowie wróciły bezpiecznie na teren naszego kraju” – przekazał w środę po godzinie 10 rzecznik rządu, Piotr Müller. Po spotkaniu szczególnie żywo są komentowane słowa Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że w Ukrainie „potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego”.

Światowe media zwracają uwagę, że wizyta delegacji Polski, Czech i Słowenii odbyła się „bez koordynacji z Unii Europejskiej i wiązała się z niebezpieczeństwem”. „Charles Michel i Ursula von der Leyen zostali powiadomieni [o niej – red.] na kilka godzin przed podróżą. (…) Wizyta liderów wywołała w Brukseli wiele reakcji, ale prawie żadnej satysfakcji, radości czy nadziei. Nie podobał się sposób organizacji wyjazdu, improwizacja, brak koordynacji, a przede wszystkim niektóre motywy leżące u ich podstaw. Nie wspominając o zagrożeniu” – pisze „El Mundo”.

Jarosław Kaczyński o interwencji NATO. Dworczyk: Nie ma mowy o wojnie

Słowa Kaczyńskiego skomentował w rozmowie z Polskim Radiem Michał Dworczyk, szef KPRM.

Polska ani Sojusz Północnoatlantycki nie brały, nie biorą i nie będą brać udziału w działaniach wojennych. Nie ma mowy o wojnie NATO z Rosją, mówiąc w takim największym skrócie

– powiedział.

To jest apel premiera Jarosława Kaczyńskiego, nie tylko do Europy, ale do całego wolnego świata, o utworzenie takiej misji, o wypracowanie rozwiązania, które pozwoliłoby w sposób realny, zahamować agresję rosyjską

– doprecyzował, dodając, że „oczywiście musi to być przedmiotem dyskusji na poziomie Sojuszu Północnoaltantyckiego”. – Jest to apel, aby taka inicjatywa została podjęta, która zatrzyma przelew krwi w Ukrainie. Apel, by wypracować wspólnie, na poziomie międzynarodowym, takie rozwiązanie, które pozwoli zatrzymać działania zbrojne w Ukrainie. To musi się wiązać z obecnością NATO – dodał.

Nikt nie mówi o zbrojnej interwencji

– podkreślił raz jeszcze.

Sam Jarosław Kaczyński tłumaczył swoją wypowiedź o potrzebie misji NATO w Ukrainie słowami:

Mówienie o szczegółach byłoby co najmniej przedwczesne. Ale to nie sprawa, o której do tej pory nie rozmawiano, choć nie na forum NATO. Ukraina jest państwem suwerennym. Jeżeli zgodzi się na taką misję, to zupełnie wystarczy. To w świetle prawa międzynarodowego będzie całkowicie dopuszczalne i w żadnym wypadku nie będzie żadnym casus belli.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close