Dane wprost zwalają z nóg! Filmy pornograficzne nie są obce polskim dzieciom, nie mają one żadnych problemów, by dotrzeć do takich treści… i z tego korzystają! A rodzice nic nie wiedzą. Czas zacząć dbać o umysły młodzieży, bo porno szkodzi tak samo jak narkotyki.
– Pornografia powstała z myślą o starzejących się mężczyznach, którzy potrzebują bodźców wzrokowych, aby osiągnąć sprawność seksualną. Dzisiaj jest ona przemysłem. Dzieci nie powinny uczyć się seksu od pornografii, ponieważ jest to fikcja, która uprzedmiotawia człowieka – przeważnie kobiety – tłumaczy seksuolog, prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
Dzieci mają łatwy dostęp do porno, ponieważ nie udało się w Polsce znaleźć sposobu na zablokowanie przed nimi stron dla dorosłych. Jak wynika z badań, najczęściej robią to za pośrednictwem smartfonów (79 proc. przypadków). Jest jednak nadzieja na rozwiązanie problemu. Stowarzyszenie Twoja Sprawa przygotowało projekt przepisów chroniących dzieci przed pornografią. Chodzi m.in. o wprowadzenie obowiązkowej weryfikacji wieku użytkowników stron z erotyką. Projekt ma poparcie m.in. resortów sprawiedliwości i cyfryzacji oraz Rzecznik Praw Dziecka.
Trzeba coś z tym zrobić! Ponad 11 proc. nastoletnich chłopców ogląda pornografię co najmniej raz dziennie! Drugie tyle korzysta z tego typu treści od 11 do 30 razy w miesiącu. Inni korzystają z erotyki dla rzadziej, ale też mają z nią kontakt. Takie wnioski wynikają z sondażu Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej, który przepytał 10 tys. uczniów w wieku 14-16 lat.
Źródło: se.pl