Zawiadomienie do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, zdaniem prof. Jacka Barcika, nie ma szans powodzenia. Prawnik wymienia publicznie powody, dlaczego tak uważa i ocenia, krytykując wnioskodawców, że są jednak „granice głupot, które odpowiedzialny prawnik może głosić w mediach”. Odpowiedział mu Jacek Dubois, prawnik zaangażowany we wniosek przeciwko Zbigniewowi Ziobrze.
- Profesor Uniwersytetu Śląskiego na wstępnie wskazuje, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa może do Trybunału złożyć jedynie państw
- Ocenia, że zapowiedź wniosku „ma (niestety) jedynie wymiar medialny”, a jednocześnie jest zdania, że to podważanie autorytetu instytucji
- Do jego opinii w obszernym wpisie na Facebooku odniósł się Jacek Dubois, pisząc, że „nawet głupcom czasem coś wychodzi”. Prawnicy, pisze dalej Dubois, „którzy ich się podjęli nie słuchali głosów »racjonalistów«, że coś jest nie jest do wykonania”
- Po otrzymaniu głównego zawiadomienia Trybunał podejmie decyzję o wszczęciu bądź odmowie wszczęcia śledztwa
W czwartek „Gazeta Wyborcza” poinformowała o tym, że mec. Jacek Dubois wraz z adwokatami Romanem Giertychem oraz Mikołajem Pietrzakiem zajmują się zawiadomieniem do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze dotyczącym popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości. Ich zarzuty dotyczą pozbawiania wolności określonej grupy ludzi w ramach „systematycznego, świadomego ataku” motywowanego na tle politycznym. Jak tłumaczą adwokaci, chodzi o nieuprawnione zatrzymania, areszty, a także towarzyszące im próby wymuszenia zeznań. Informacje o rozpoczęciu sprawy Trybunał dostał 21 października.
– Szanse na to, by Międzynarodowy Trybunał Karny podjął się badania tej sytuacji, są znikome – oceniła dr hab. Patrycja Grzebyk z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW. Głos zabrał też m.in. prof. Barcik, który w swoim wpisie wyjaśnia, dlaczego jego zdaniem Giertych myli się w sprawie Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Prof. Jacek Barcik, specjalista w zakresie prawa międzynarodowego publicznego, prawa Unii Europejskiej i prawa zdrowia publicznego, napisał, że: „ludzie obecnej władzy winni naruszeń Konstytucji RP muszą ponieść konsekwencje prawne, w tym karne. To pewnik. Ale są granice głupot, które odpowiedzialny prawnik może głosić w mediach”.
„Taką głupotą jest zapowiedź mec. R. Giertycha złożenia do Międzynarodowego Trybunału Karnego zawiadomienia o popełnieniu »zbrodni przeciwko ludzkości przez ministra sprawiedliwości« (…) »Zbrodnia przeciwko ludzkości miałaby polegać na masowych zatrzymaniach osób (w Polsce) z powodów politycznych w ciągu ostatnich sześciu lat«” – pisze dalej prawnik, a następnie wymienia powody, dlaczego wniosek jest skazany na porażkę.
„Zgodnie z art. 13 Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa może do Trybunału złożyć jedynie państwo – strona Statutu albo Rada Bezpieczeństwa ONZ. Wyjątkowo postępowanie może wszcząć także prokurator MTK z mocy własnej, ale w omawianej sytuacji nie jest to możliwe” – wskazuje prof. Barcik. „Omawiana sytuacja nie spełnia cech definicji zbrodni przeciwko ludzkości z art. 7 Statutu MTK” – dodaje dalej we wpisie, a następnie wskazuje, że „Istotą działania MTK jest zasada pomocniczości, co oznacza, że MTK działa zasadniczo wówczas, gdy sprawa nie mogła zostać załatwiona w ramach krajowego postępowania karnego”:
Na koniec prof. Barcik ocenia, że „okoliczności te powodują, że zapowiedź mec. Giertycha ma (niestety) jedynie wymiar medialny. Jest to jednak podważanie autorytetu instytucji (MTK) poprzez wciąganie jej w polską politykę wewnętrzną. Szkoda także autorytetu znakomitych, doświadczonych prawników, którzy zdaniem mec. Giertycha, mają sygnować tę inicjatywę: p. mec. Jacek Dubois i p. mec. Mikołaj Pietrzak”. Do wpisy postanowił się odnieść, wymieniony na koniec, Dubois.
„Pan Profesor staje na stanowisku, że są granice głupoty, które prawnik może głosić w mediach, a jego zdaniem przejawem owej głupoty jest złożenie do Międzynarodowego Trybunału Karnego zawiadomienia o popełnieniu zbrodni przeciwko ludzkości, która miała polegać na masowym zatrzymywaniu osób z powodów politycznych w ciągu ostatnich sześciu lat” – zaczyna Dubois we wpisie na Facebooku.
Następnie mec. Dubois ocenia, że w wielu sprawach, które wydawały się nie do wygrania dochodziło do sukcesu, ponieważ prawnicy, „którzy ich się podjęli nie słuchali głosów »racjonalistów«, że coś jest nie jest do wykonania”.
W tym miejscu przypomina m.in. historię mec. Karoliny Kuszlewicz. Jak twierdzi adwokat, gdy prawniczka 10 lat temu wytoczyła proces o znęcanie się nad karpiami „nikt nie traktował jej poważnie”. Natomiast, gdy doprowadziła do skazania winnych „stała się bohaterem”.
„Świat można zmienić poprzez podjęcie prób i ryzyko nawet jeśli może zakończyć się ono porażką, a nie przez twierdzenie, że coś jest niemożliwe” – pisze dalej Dubois „Funkcja ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego znajduje się w jednym ręku. Prokuratura jest zaś instytucja hierarchiczną sterowaną ręcznie, a zatem wszelkie jej decyzje o charakterze politycznym uzależniane są od jej szefa” – pisze Jacek Dubois.
„Obecny system prawny w kraju nie gwarantuje obywatelom zapewnienia ich praw i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności” – ocenia Dubois.
Dubois nie zgadza się z prof. Barcikiem, że składając zawiadomienie przeciwko Ziobrze „podważa autorytet MTK”. Dodaje, że nawet jeśli się nie uda, to zostanie zgromadzona dokumentacja „sześciu lat bezprawia władzy w zakresie pozbawiania wolności obywateli”. Zapowiada także, że być może ta dokumentacja będzie kiedyś przekazana „niezależnej prokuraturze, jeśli nasi klienci wyrażą na to zgodę”.
Źródło: onet.pl