Wiadomości

Byli prezydenci prześwietlają scenariusze wojny i plany Putina: ruszy, gdy zwietrzy słabość Zachodu

Pogranicze ukraińsko-rosyjskie jest dzisiaj jak beczka prochu, która w każdej chwili może eksplodować. Stojąca u granic Ukrainy potężna rosyjska armia czeka na rozkaz do ataku, ale Władimir Putin (70 l.) choć straszy, to na razie zwleka. Czy to gra rosyjskiego despoty? Zdaniem byłych prezydentów Polski, doskonale znających Putina, prezydent Rosji obserwuje zachowanie Zachodu. – Jeśli wyczuje słabość, zaatakuje – analizuje Bronisław Komorowski (70 l.)

Przy granicy z Ukrainą Putin zgromadził już ponad 100 tysięcy żołnierzy oraz ciężki wojskowy sprzęt. Zdaniem wielu ekspertów oraz wysokich rangą amerykańskich polityków atak może nastąpić w każdej chwili.

Będą duże straty

Prezydent Aleksander Kwaśniewski (68 l.) w rozmowie z Faktem podkreśla, że ma nadzieję, że do konfliktu zbrojnego nie dojdzie, ale jeśli Putin wyda rozkaz, dojdzie do krwawej wojny.

– Straty będą duże: i w ludziach, i w pieniądzach, pojawią się akty terrorystyczne – wylicza Kwaśniewski, dodając, że nie rozumiałby przywódcy Rosji, gdyby teraz wywołał wojnę. Były prezydent uważa również, że konflikt to ogromne niebezpieczeństwo dla Polski i całej Europy. – Jeżeli Putin szykuje się do akcji militarnej, to mamy wielki problem – ostrzega. I dodaje, że szansa w Zachodzie, który może powstrzymać Putina. – Biden daje wyraźnie do zrozumienia światu i Putinowi: „Nie rób tego, bo będziesz ukarany”. Ale na ile Putin tym się przejmie, zobaczymy – podsumowuje Kwaśniewski.

Zachód musi być twardy

Zdaniem Bronisława Komorowskiego (70 l.) konfliktu można uniknąć, jeśli Zachód będzie twardy wobec Rosji. – Ostrzegałbym przed polityką ustępstw wobec Rosji. Władimir Putin będzie chciał więcej i więcej. Jeśli Zachód pokaże swoją słabość, to właśnie to może zachęcić Władimira Putina do agresji i napaści na kolejne terytoria Ukrainy – przekonuje prezydent.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close