Sprawa szczepień poza kolejnością rozgrzała opinię publiczną. Do sprawy odniósł się również Borys Budka. – Nigdy nie dopuściłbym do takiej sytuacji, uważam, że był to poważny błąd. Należy przestrzegać procedur – powiedział w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News przewodniczący Platformy Obywatelskiej. – Nie można wypaczyć idei szczepień – dodał.
Od kilku dni w Polsce trwa szczepionkagate czyli afera wywołana zaszczepieniem celebrytów poza kolejnością na COVID-2019. Wśród zaszczepionych w tej grupie znaleźli się m.in. Krystyna Janda, Magda Umer, Wiktor Zborowski, Andrzej Seweryn, Edward Miszczak, Olgierd Łukaszewicz czy Leszek Miller.
– Nigdy nie dopuściłbym do takiej sytuacji, uważam, że był to poważny błąd. Należy przestrzegać procedur – zaznaczył Budka. – Trzeba wyjaśnić, czy osoby, które zostały namówione do szczepień działały świadomie. Ale każdy musi być równo traktowany wobec prawa. Nie ma miejsca na przeskakiwanie w kolejkach, nie ma miejsca na znajomości. Jeżeli zostało naruszone prawo, to od tego są właściwe organy, żeby to wyjaśnić – podkreślił.
Pytany o ewentualną dymisję rektora WUM stwierdził, że to indywidualna decyzja rektora. – Poza tym społeczność akademicka cieszy się autonomią. To osoby, które wybrały pana rektora powinny decydować w tych sprawach. Na pewno każdy, kto naruszył prawo, co zostanie potwierdzone, powinien ponieść odpowiednie konsekwencje – stwierdził szef Platformy Obywatelskiej.
– To pokazuje nieprzygotowanie państwa do procesu szczepień. Rzeczy, które nigdy nie powinny się zdarzyć, miały miejsce. Nie można w ten sposób postępować – ocenił. Jego zdaniem, potrzebujemy jasnego planu szczepień.
– Potrzebujemy deklaracji rządu, że będziemy w stanie wyszczepić milion osób tygodniowo, żeby osiągnąć odporność populacyjną do wakacji – tłumaczył. Jak mówił, w akcję szczepień powinni być zaangażowane samorządy i lekarze rodzinni. – Samorządowcy KO są gotowi do wszelkiej pomocy – zadeklarował.
Źródło: fakt.pl
