Wiadomości

Awantura w Sejmie o ukraińskie zboże. „Wy pomagacie Putinowi!”

Pan może krzyczeć, ale jeżeli pan uważa, że w ten sposób pomoże pan polskiemu rolnikowi, to niech pan krzyczy. To jest sprawa bardzo ważna i tragiczna, związana z agresorem, którym jest Putin. Wy przez to krzyczenie pomagacie Putinowi! — grzmiał w środę z sejmowej mównicy minister rolnictwa Robert Telus do swoich politycznych oponentów.

Awantura w Sejmie o ukraińskie zboże. "Wy pomagacie Putinowi!"

W środę po godz. 11 rozpoczęło się 74. posiedzenie Sejmu. Jednak środowe obrady otworzyła awantura o ukraińskie zboże.

— Dzisiaj rano olśniło pana ministra rolnictwa Roberta Telusa. Stwierdził, że wprowadzenie kaucji mogłoby pomóc alokacji ukraińskiego zboża. Eureka! Olśnienie panie ministrze! — mówił poseł PSL Krzysztof Paszyk i zawnioskował o przerwę oraz wprowadzenie do dzisiejszych obrad kwestii kaucji. Ludowcy przekonują, że od kilku miesięcy mają gotowy projekt ustawy w tej sprawie.

Awantura w Sejmie o ukraińskie zboże. „Wy pomagacie Putinowi”

Na to wystąpienie odpowiedział minister Telus.

— To bardzo ważna rzecz, by dziś wyeksportować nadwyżkę zboża z Polski. Potrzeba działania, by UE wprowadziły jakieś działania. Ja mam prośbę do pana posła: może się pan nie zna na rolnictwie i ma pan prawo, ale dla nas, dla rolników, są to bardzo ważne tematy i swoim krzykiem nic pan nie zdziała — stwierdził nowy szef resortu rolnictwa.

Głos zabrał także poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.

— W związku z wielką aferą zbożowo-żywnościową i w związku z tym, że najprawdopodobniej rząd naciskał na służby, by odstąpiły od kontroli i bez żadnej kontroli wjechało do Polski, nie wiadomo, ile zboża z Ukrainy, Konfederacja składa wniosek, by jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu głosować w sprawie komisji specjalnej w tej sprawie — stwierdził Bosak.

W tym momencie znowu głos zabrał minister Telus, ale jego wystąpienie było przerywane przez okrzyki na sali sejmowej.

— Wczoraj podjąłem decyzję, by każde zboże, które wjeżdża do Polski, będzie kontrolowane. Pan może krzyczeć, ale jeżeli pan uważa, że w ten sposób pomoże pan polskiemu rolnikowi, to niech pan krzyczy. To jest sprawa bardzo ważna i tragiczna, związana z agresorem, którym jest Putin. Wy przez to krzyczenie pomagacie Putinowi! — odpowiedział Telus.

Następna głos z mównicy zabrała posłanka Porozumienia — Magdalena Sroka.

— Miesiącami zapewnialiście, że wszystko jest pod kontrolą, tymczasem do Polski wjechało zboże techniczne. W naszym polskim chlebie jest zboże z robakami, które przyjechało z Ukrainy jako zboże techniczne — powiedziała.

Na ten zarzut też szybko odpowiedział minister rolnictwa.

— Jeśli ma pani takie informacje, proszę ją do mnie zgłosić oraz do prokuratury, będziemy szybko reagować. Jeżeli pani już tutaj wydaje wyroki, jeżeli ma pani wiedzę i ją pani zataiła, to pani też za to odpowiada! — stwierdził minister, a jego słowa wywołały poruszenie wśród posłów.

W tej samej dyskusji głos zabrał także Janusz Kowalski.

— Solidarna Polska jest zdecydowanie za tym, żeby ujawnić cwaniackie firmy, który zarabiały na sprowadzaniu ukraińskiego zboża. Niesamowitą bezczelnością jest wystąpienie przedstawicielki Polski 2050 — ocenił wiceminister rolnictwa. Po czym zaapelował do jednego z posłów.

— Panie Kosiniak-Kamysz, przekazuję panu listę firm i proszę zacząć sprawdzanie od swojego koalicjanta (Szymona Hołowni — red.). Jestem pewien, że po sprawdzeniu tej listy wasza koalicja się zakończy — dodał Kowalski.

Na to wystąpienie posłanka Paulina Hening-Kloska (Polska 2050) chciała wygłosić sprostowanie, ale marszałek Witek ogłosiła przerwę.

Spór o zboże z Ukrainy. Rolnicy wściekli, minister traci stanowisko

Sprowadzane z Ukrainy tanie zboże wywołało kryzys w rolnictwie, a w dodatku niezbadane trafiło do paszarni, młynów i producentów makaronów, o czym informowała między innymi „Rzeczpospolita”. Efektem kryzysu w ostatnich tygodniach były liczne protesty rolników. Ze stanowiskiem ministra rolnictwa pożegnał się Henryk Kowalczyk, którego miejsce zajął Robert Telus.

Nowy szef resortu rolnictwa ma twardy orzech do zgryzienia. Negocjacje z rolnikami wciąż nie zakończyły się sukcesem. Telus podkreślił we wtorek, że ceny zboża są niskie w całej Europie, nie tylko w państwach graniczących z Ukrainą, a jedną z przyczyn tego stanu jest to, że do Europy cały czas trafia zboże z Rosji.

Emocje rozgoryczonych rolników mogą podgrzewać także najnowsze doniesienia Wirtualnej Polski, która dotarła do listy firm sprowadzających zboże z Ukrainy. Pochodzi ona z Głównego Inspektoratu Weterynarii i nie obejmuje wszystkich podmiotów importujących zboża zza wschodniej granicy, ale znaleźć można na niej firmy mające związki z obecnym obozem władzy.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close