Posłowie opozycji zgodnie opuścili sejmową komisję kultury podczas próby zmian w uchwale dotyczącej 45. rocznicy powstania Komitetu Obrony Robotników. Ponadto, jak informuje „Wprost”, Marek Suski przeprowadził głosowanie, choć chwilę wcześniej opozycja zerwała kworum.
Posiedzeniu komisji kultury przewodził we wtorek Marek Suski. W jej trakcie posłowie mieli zająć się projektem uchwały w sprawie 45. rocznicy powstania KOR. Jednak na początku komisji Suski ogłosił, że uchwała wymaga poprawek.
Politycy opozycji podczas komisji zarzucili Suskiemu „gumkowanie” takich postaci KOR, jak m.in. Jan Józef Lipski czy Jacek Kuroń. Jak zauważyła Paulina Matysiak z Lewicy, do poprawionej wersji dodano postaci ks. Romana Kotlarza, Jana Olszewskiego czy Karola Wojtyły, a pominięto twórców KOR.
Nie zgadzając się na poprawki Suskiego, w pewnym momencie politycy opozycji zgodnie wyszli z posiedzenia. – Na szczęście sami poszli – skwitował poseł PiS. Następnie zarządził głosowanie nad poprawką. Jak zauważa jednak „Wprost”, na sali znajdowało się zaledwie ośmioro posłów.
Według przepisów kworum w komisji sejmowej to 1/3 jej składu, w przypadku komisji kultury, to 10 osób. Jednak, jak czytamy, na posiedzeniu zabrakło m.in.: przewodniczącego Piotra Babinetza (zastępował go Marek Suski), wiceprzewodniczącej Joanny Lichockiej, posłanek Dominiki Chorosińskiej i Aleksandry Szczudło.
Mimo braku kworum, według stron Sejmu komisja przyjęła sprawozdanie.
Źródło: onet.pl