– Gdybym mogła ułożyć kolejność szczepień, to nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni w systemie edukacji powinni być szczepieni szybciej niż wykładowcy. (…) Przecież ktoś, kto zna system, powinien doskonale wiedzieć, że z panią sekretarką, z panią woźną czy z panią ze stołówki dziecko ma częstszy kontakt niż z niektórymi nauczycielami! – powiedziała w piątek Anna Zalewska, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości i była szefowa resortu edukacji.
W najnowszym harmonogramie szczepień przeciwko COVID-19 uwzględniono nauczycieli – także tych akademickich, którzy prowadzą zdalne zajęcia na uczelniach. Wielu wykładowców już skorzystało ze szczepionki. Kolejność szczepień budzi wątpliwości w oświacie ze względu na fakt, że rząd wykluczył z listy pracowników niepedagogicznych, czyli m.in. woźne, kucharki czy pracowników administracji. Co ciekawe, wcześniej rząd dołączył tych pracowników do pierwszej grupy osób uprawnionych do szczepienia, ale ostatecznie 26 lutego zrezygnował z takiego rozwiązania.
💉 Mamy już ponad 4⃣7⃣0⃣ tys. zaszczepionych nauczycieli! #SzczepimySię #szczepienia #nauczyciele #edukacja #nauka @szczepimysie @PremierRP @MZ_GOV_PL pic.twitter.com/Rg0HHn9o9B
— Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL) March 9, 2021
Anna Zalewska, była ministra edukacji narodowej w rządzie Beaty Szydło, skomentowała w rozmowie z WP kolejność szczepień w systemie edukacji.
Gdybym mogła ułożyć kolejność szczepień, to nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni w systemie edukacji powinni być szczepieni szybciej niż wykładowcy
– powiedziała Anna Zalewska. Europosłanka PiS zwróciła uwagę, że większość uczelni do jesieni będzie pracować w trybie zdalnym. – Proszę zauważyć, że mówimy tu o bardzo dużej liczbie nauczycieli w systemie edukacji, który jest w tej chwili najwrażliwszy i najbardziej konieczny do otwarcia. Jeśli chodzi o szczepienia wykładowców: jest to o tyle zaskakujące, że większość uczelni ogłosiła już, że do wakacji będzie pracować zdalnie – podkreśliła polityczka.
Anna Zalewska krytycznie o kolejności szczepień w oświacie
Zalewska przyznała, że nie rozumie, dlaczego pracownicy niepedagogiczni nie zostali uwzględnieni w harmonogramie szczepień nauczycieli.
Ubolewam nad tym i nie potrafię tego zrozumieć: dlaczego z rządowego rozporządzenia wypadli pracownicy niepedagogiczni? Nie rozumiem, dlaczego to się wydarzyło. Przecież ktoś, kto zna system, powinien doskonale wiedzieć, że z panią sekretarką, z panią woźną czy z panią ze stołówki dziecko ma częstszy kontakt niż z niektórymi nauczycielami! Jeśli system edukacji ma bezpiecznie ruszyć, w grupie szczepionych nauczycieli powinni być pracownicy niepedagogiczni
– stwierdziła.
Według Anny Zalewskiej, Przemysław Czarnek powinien „jak najszybciej, w trybie pilnym, zainicjować dyskusję na ten temat”, aby dzieci mogły szybciej wrócić do szkół.
We wtorek Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że zaszczepiono już 470 tys. nauczycieli i wykładowców.
Źródło: gazeta.pl