Andrzej Duda został przesłuchany jako pokrzywdzony. Chodzi o sprawę gróźb kierowanych przez wówczas 19-letniego bezdomnego wobec głowy państwa.
Jak informuje „Dziennik Zachodni”, do przesłuchania doszło w piątek 12 marca w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Kancelaria prezydenta udostępniła na potrzeby sądu osobne pomieszczenie. Miało to związek z postępowaniem, które toczy się przed sądem w Nysie, w województwie opolskim. Sprawa dotyczy bezdomnego 20-latka, który oskarżony jest o kierowanie gróźb karalnych pod adresem prezydenta.
Andrzej Duda przesłuchany w charakterze pokrzywdzonego
W czerwcu 2020 roku na skrzynkę mailową Centralnego Biura Antykorupcyjnego trafił mail o treści „Zabić prezydenta Polski. Moi ludzie właśnie pojechali go zabić”. Służby szybko ustaliły, że wiadomość wysłano z ogólnodostępnego komputera w noclegowni dla bezdomnych w Nysie. Śledczy odkryli, że wiadomość została wysłana ze skrzynki mailowej należącej do 19-letniego wówczas Przemysława N.
Podczas przesłuchania mężczyzna przekonywał, że to nie on wysłał maila. Dodał, że z niego nie korzysta, bo prawdopodobnie ktoś go przejął i zmienił hasło dostępu. On sam nie mógł się zalogować na swoje konto. Podkreślał też, że nie miał żadnych powodów, by grozić prezydentowi.
Firma, która jest administratorem skrzynki mailowej, poinformowała prokuraturę, że od założenia adresu nie istnieją żadne ślady, by ktoś zmienił hasło do poczty. Przemysław N. został więc oskarżony o kierowanie gróźb karalnych pod adresem prezydenta. 20-latkowi grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Andrzej Duda już wcześniej był przesłuchiwany w tej sprawie jako pokrzywdzony. Stwierdził wtedy, że po morderstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, nie można lekceważyć tego rodzaju gróźb. Mówił też, że rozgłos takich spraw może być zachętą do działań dla różnego rodzaju psychopatów.
Źródło: gazeta.pl