— Według wszystkich informacji, które mamy, a jestem po rozmowie z prezydentem USA, nic nie wskazuje na potrzebę skorzystania z art. 5 NATO — powiedział w rozmowie z TVN24 Andrzej Duda. Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego gwarantuje, że zbrojna napaść na jeden kraj członkowski NATO będzie uznana za napaść przeciwko wszystkim sojusznikom. Duda powiedział też, że „w obliczu wojny w Ukrainie trudno mi zrozumieć postawę Viktora Orbana. Ta polityka będzie dla Węgier kosztowna”.
— Mam nadzieję, ale właściwie jestem przekonany, że nie trzeba będzie użyć art. 5 NATO. To są rosyjskie pogróżki. Nawet jakby Rosja chciała, to nie ma zaplecza, by dokonać inwazji na kolejne, poważne państwo — zapewnił Andrzej Duda.
— Według wszystkich informacji, które mamy, a jestem po rozmowie z prezydentem USA, nic nie wskazuje na potrzebę skorzystania z art. 5 NATO — dodał.
— Z całą pewnością to była bardzo ważna decyzja. Po 1989 r. to była jedna z najważniejszych wizyt i dla nas kluczowych — stwierdził Duda. Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego gwarantuje, że zbrojna napaść na jeden kraj członkowski NATO będzie uznana za napaść przeciwko wszystkim sojusznikom.
Jak przyznał Duda, „rotacja USA ma charakter stały”.
— Nie ma momentu, by w Polsce nie stacjonowało przynajmniej kilka tysięcy żołnierzy amerykańskich — zaznaczył Duda. — Obecność amerykańska jednakże przyspieszyła. To można było usłyszeć podczas szczytu NATO.
— Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski, ale suwerenna i bezpieczna Ukraina jest w interesie Polski. Prawie codziennie rozmawiam z prezydentem Ukrainy, one są podobne, ale uważam, że powinny się odbywać, by on czuł wsparcie. On jest w takiej sytuacji, że ma prawo zgłosić każdą potrzebę, nie mam prawa żachnąć się na żadną z nich — zapewnił prezydent.
Duda skrytykował też postawę premiera Węgier.
— W obliczu wojny w Ukrainie trudno mi zrozumieć postawę Viktora Orbana. Ta polityka będzie dla Węgier kosztowna. Bardzo kosztowna — stwierdził.
Duda: prosiłem prezydenta Bidena o przyspieszenie realizacji wojskowych zamówień
– Prosiłem o przyspieszenie realizacji zamówień zestawów Patriot, wyrzutni HIMARS, samolotów F-35 i czołgów Abrams – powiedział po spotkaniu z amerykańskim przywódcą Joe Bidenem prezydent Andrzej Duda. Wskazywał, że choć Stany Zjednoczone są globalnym mocarstwem, to pamiętają o Polsce.
Na briefingu prasowym po spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem, prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę, że spotkanie z prezydentem USA Joe Bidenem przedłużyło się, gdyż pierwotnie miało trwać 15 minut, ale trwało znacznie dłużej. Jak dodał, stało się tak, gdyż było dużo ważnych tematów.
Jak wskazał, podczas spotkania rozmawiano o sytuacji bezpieczeństwa Polski i naszej części Europy, o wspieraniu Ukrainy w jej obronie przeciwko rosyjskiej agresji, o pomocy humanitarnej dla tego kraju, a także o współpracy militarnej pomiędzy Polską a USA.
– Zwracałem się do pana prezydenta także o przyspieszenie – w miarę możliwości – tych programów zakupowych, które już w tej chwili są realizowane (…) po to, żeby wzmocnić nasze bezpieczeństwo – oświadczył prezydent Duda.
Przypomniał jednocześnie, że na podstawie już zawartych kontraktów jeszcze w tym roku mamy otrzymać pierwsze zestawy rakiet Patriot, a także zestawy artylerii rakietowej HIMARS, myśliwce F-35. – Teraz ostatni zakup realizowany w USA, to 250 czołgów Abrams, też nowej generacji, więc to są bardzo rozległe zakupy – mówił.
Wskazywał także na prowadzone reformy polskiej armii, które spowodują, że w ciągu kilku lat Polska stanie się znacznie bezpieczniejsza własnymi siłami.
Joe Biden na spotkaniu z Andrzejem Dudą. „Artykuł 5. jest dla nas świętym obowiązkiem”
Joe Biden powiedział, że wartością, którą łączy USA i Polskę jest wolność. — Nauczyliśmy na bolesnych doświadczeniach dwóch wojen, że nie możemy się dystansować. Stabilna Europa jest rzeczą krytycznie ważną dla USA. To, o czym mówiliśmy to konieczność tego, żeby być w ciągłym kontakcie — mówił prezydent USA.
— Artykuł 5. jest dla nas obowiązkiem świętym. Świętym. I to dotyczy każdego członka sojuszu — zapewnił Biden. — NATO powinno być w pełni zjednoczone — dodał.
Amerykański prezydent bardzo mocno podkreślał, że „ważne jest to, aby NATO było w pełni zjednoczone”. Akcentował, że „nie może być żadnego podziału i rozdźwięku”.
— Władimir Putin liczył, że podzieli NATO. Że będzie mógł podzielić wschodnią flankę sojuszu, odłączyć ją od Zachodu, że będzie grał na podziałach, ale nie udało mu się to. Wszyscy jesteśmy razem. To niezwykle ważne, żeby Polska i USA utrzymali pełne partnerstwo w naszych dalszych krokach — podkreślił Biden.
Źródło: onet.pl