Wiadomości

Afera Pegasusa. Morawiecki: poprosiłem służby, żeby sprawę wyjaśniły

Oczywiście, że służby będą wyjaśniać tę sprawę do samego końca — stwierdził Mateusz Morawiecki, pytany o doniesienia związane z działalnością w Polsce systemu szpiegowskiego Pegasus. Dwa dni wcześniej przekonywał, że „nie można dać sobie narzucić fake newsa”.

Afera Pegasusa. Morawiecki: poprosiłem służby, żeby sprawę wyjaśniły

Agencja Associated Press podała, że telefony adwokata Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek były inwigilowane za pomocą wyprodukowanego w Izraelu systemu szpiegowskiego Pegasus. Później pojawiły się informacje o senatorze Krzysztofie Brejzie, którego telefon miał być inwigilowany w czasie, gdy był szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.

Podczas czwartkowej konferencji premiera padły pytania m.in. o Pegasusa i wyjaśnienie tej sprawy przez służby.

— Oczywiście, że służby będą wyjaśniać tę sprawę do samego końca. Myślę, że jest w tym więcej nieprawdziwych informacji, niż prawdziwych w domenie publicznej. Poprosiłem służby, żeby sprawę wyjaśniły — odpowiedział Mateusz Morawiecki.

Dwa dni wcześniej szef rządu zapewniał, że nie ma wiedzy, by cokolwiek takiego miało miejsce. — Nie można dać sobie narzucić fake newsa — tłumaczył. Przekonywał też, że „jeżeli do nieprawidłowości dochodziło, to przecież służb na świecie jest bardzo wiele”.

— Sądzę, że odpowiednie organy wyjaśnią tę kwestię. Nie uwzględniamy tego, co w swoim oświadczeniu przekazały służby specjalne. Jeśli będzie konieczne doprecyzowanie, to poproszę o wydanie dodatkowego oświadczenia. Jeśli jest taka potrzeba, to warto to zrobić — zapowiedział premier.

Tydzień temu Morawiecki uciekał od odpowiedzi na temat Pegasusa i również mówił o fake newsach. — Pozwólmy, żeby najpierw można było wyjaśnić, czy te doniesienia są w jakikolwiek sposób zgodne z rzeczywistością — tłumaczył.

Marian Banaś: czas wrócić do tej sprawy!

Sprawę chce wyjaśnić prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Do NIK trafiły już trzy wnioski związane z podsłuchiwaniem w Polsce poprzez system szpiegujący Pegasus. Szkopuł w tym, że urząd nie ma prawa kontrolowania działań służb specjalnych. Według informacji RMF FM, prawnicy Banasia szukają możliwości, by w obliczu tych ograniczeń rzetelnie zająć się sprawą.

„Podejrzenia dotyczące inwigilacji polityków i obywateli to jeden z najpoważniejszych kryzysów demokracji. NIK już po kontroli wykonania budżetu za 2019 r. sygnalizowała poważne wątpliwości w tej kwestii. Czas wrócić do tej sprawy!” — czytamy w twitterowym wpisie szefa NIK.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close