W czwartek przed południem minister zdrowia przyjechał do punktu szczepień w tymczasowym szpitalu na Stadionie Narodowym, by zdobyć swoją dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. Jego sława i stanowisko nie dały mu jednak żadnych forów. Jak wiemy z relacji opublikowanej na Twitterze, minister swoje musiał odstać jak inni. Równo 18 minut od dodania pierwszego Tweetu z ogonka kolejki do szczepień, premier pozował już z pielęgniarką wkuwającą igłę z serum w jego ramię. Obok widzimy kartkę z napisem AstraZeneca, co może sugerować, że właśnie szczepionkę brytyjsko-szwedzkiego koncernu dostał minister.
– Już po wszystkim. Serdecznie podziękowania dla personelu punktu szczepień na szpitalu narodowym. Pełen profesjonalizm – przekazał za pośrednictwem Twittera minister zdrowia w rządzie Mateusza Morawieckiego. Skoro już mowa o premierze, to ten w ubiegłą sobotę wraz z małżonką zaszczepił się dokładnie w tym samym punkcie. – Moja żona Iwona i ja właśnie przyjęliśmy pierwszą dawkę szczepionki AstraZeneca. Wszystko przebiegło szybko i sprawnie. Jesteśmy bardzo wdzięczni i dziękujemy służbom medycznym ze szpitala na Stadionie PGE Narodowy – zachwalał pracowników „szpitala narodowego” premier Morawiecki. Jednak to dzięki relacji ministra Niedzielskiego mogliśmy ujrzeć kulisy szczepień na Narodowym.
Minister @a_niedzielski w kolejce do punktu szczepień. #SzczepimySię #SzpitalNarodowy @PGENarodowy pic.twitter.com/h6Q3wMMzzR
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) April 29, 2021
📄 Minister @a_niedzielski: Jeszcze tylko kwestionariusz wstępnego wywiadu przed szczepieniem.#SzczepimySię #SzpitalNarodowy @PGENarodowy pic.twitter.com/iCi9ZGrrnp
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) April 29, 2021
Źródło: se.pl