– Ludzie źli, sprzysiężeni z mocą zła, poprzez rozliczne układy, powiązania, kalkulacje i judaszowe pieniądze, chcą z Polski i Polaków zrobić takie pseudonowoczesne społeczeństwo, które odrzuci prawdziwe wartości – mówił podczas homilii na Jasnej Górze abp Jan Romeo Pawłowski. Dodał, że należy się wstydzić tych, którzy „gdzieś sprzedają Polskę”.
W związku z uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Jasnej Górze odbyła się msza święta. Homilię wygłosił abp Jan Romeo Pawłowski z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.
Duchowny przekonywał, że Polacy są wolnym narodem dzięki wstawiennictwu Matki Boskiej. – Wolność to dar i zadanie, a nie jakaś swawola, nie żadne róbta, co chceta. Za wolność każdego z nas tak wielu Polaków oddało życie – mówił abp Pawłowski.
– Oprócz ludzi niedobrych, złych, pogubionych i wydających się na służbę rozmaitych ideologii, ludzi sprzedających swoją ludzką godność za pozorny blichtr nowoczesności i pseudonowoczesności, która zawsze jest zniewoleniem, byli i są także na tej Ziemi ludzie dobrzy. I tych na szczęście jest większość – dodał.
Arcybiskup mówił również, że „ludzie źli, sprzysiężeni z mocą zła, poprzez rozliczne układy, powiązania, kalkulacje i judaszowe pieniądze, chcą z Polski i Polaków zrobić takie pseudonowoczesne społeczeństwo”.
[To społeczeństwo – red.] odrzuci prawdziwe wartości, wpisane przez Boga stwórcę w serce, w naturę każdego człowieka, a będzie się kierować instynktami, teoriami bez sensu, pogmatwanymi układami socjopolitycznymi, czy ideologiami zrodzonymi gdzieś w świecie, często w chorych umysłach
– stwierdził Jan Pawłowski.
Abp Jan Pawłowski: Wstydź się tych, co gdzieś sprzedają Polskę
Duchowny nawiązał również do bieżącej sytuacji politycznej.
Nie wstydź się twojej rodziny, twoich rodziców, dziadków, nie wstydź się tej polskiej ziemi, naszej biało-czerwonej i tego orła białego. Wstydź się tych, co gdzieś sprzedają Polskę, co zabiegają, by nie głosować na polskich kandydatów, co troszczą się, by Polsce rzucać kłody pod nogi, tych się wstydź!
– wskazał.
Na koniec zaapelował o „odłożenie na bok wszystkich egoistycznych antagonizmów, podziałów na 'ty’ i 'ja'”.
– Spróbujmy poczuć się znowu polską rodziną, gdzie każdy ma miejsce, godność i własne zdanie respektujące drugiego. Czasem łączy nas piłka nożna, czasem siatkówka, skoki narciarskie i inne sporty, gdzie nasi odnoszą sukcesy, to czyż nie może i nie powinna nas połączyć Polska, jej dziś i jutro? – powiedział.
Przed kilkunastoma dniami sporo kontrowersji wzbudziło wystąpienie innego duchownego – abp. Marka Jędraszewskiego – mówiącego o „tęczowej zarazie”:
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl