Mama po tym, jak przeszła trudne chwile przez chorobę swojej córki, ostrzega innych rodziców. Z powodu mierzenia butów w sklepie, 4-latka trafiła do szpitala w poważnym stanie
Mama po tym, co przeżyła, z pewnością będzie bardziej uważała na z pozoru błahe rzeczy. Po wycieczce na zakupy z córką, zauważyła u 4-letniej dziewczynki coś dziwnego na nodze. Okazało się, że to zagrażająca życiu infekcja.
Mama zabrała córkę na zakupy. Niedługo później 4-latka niemal umarła
Mama 4-letniej Sienny, Jodie Thomas, pozwoliła córce nie zakładać skarpet do sandałów, ze względu na bardzo ładną pogodę. W trakcie spaceru zdecydowała się pójść też na zakupy. Zaczęła przymierzać córce różne buty, nie wiedząc, jakie będą tego późniejsze, straszne konsekwencje.
Po powrocie do domu dziewczynce pojawił się purchel na nodze, zaczęła dostawać wysokiej gorączki i nieustannie odczuwać ból. Zaalarmowana mama zabrała dziewczynkę do szpitala. Lekarze szybko zdiagnozowali infekcję i zaczęli natychmiastowe leczenie, bo zagrożone było życie 4-latki.
Lekarze szybko wykryli powód infekcji. Mama dziewczynki przekazuje rodzicom ważny apel
– […] to było przerażające widzieć moją córeczkę w takim stanie. Lekarze mówili, że to posocznica i twierdzili, że najprawdopodobniej będą musieli operować. Jednak zdołali wyssać całą ropę z nogi i powiedzieli, że kroplówka antybiotykowa spełni swoje zadanie – mówiła roztrzęsiona matka.
Okazało się, że dziewczynka zaraziła się sepsą. Przez małą rankę na stopie, bakterie dostały się do jej ciała podczas mierzenia butów. 4-latka spędziła w szpitalu pięć dni, ale na szczęście udało się ją wyleczyć. Okazało się, że zaraziła się nią przez mierzenie butów, które wcześniej zakładały inne dziewczynki.
Źródło: pikio.pl