Eleni jest znaną piosenkarką od lat 70-tych. W swoim życiu przeżyła jednak straszną tragedię. Jej córka została brutalnie zamordowana. Kobieta nie boi się mówić o swoich uczuciach związanych z tym zdarzeniem. Jej ostatnie wyznanie łapie za serce.
Córka Eleni została zamordowana 25 lat temu przez swojego byłego chłopaka. Dla piosenkarki to był straszny cios. Musiała dojść do siebie, żeby zacząć normalnie funkcjonować po tej tragedii. Przyznaje, że pomogła jej w tym także wiara.
Wyznanie Eleni
Piosenkarka przyznaje, że już dawno wybaczyła mordercy swojej córki. Według niej, gdyby nie wybaczenie to nie miałaby szans normalnie żyć. Eleni przyznała, że pomimo upływu lat nic nie zmieniła w wystroju jej pokoju i cały czas do niego zagląda. To ją uspokaja i wzmaga pamięć o Afrodycie.
– W moim sercu Afrodyta będzie żyła zawsze. Nadal obchodzę każde jej urodziny, rocznicę śmierci, zastanawiam się, jaka by była, co by robiła, czy miałaby dzieci. Ale na co dzień nie rozpaczam. Pogodziłam się z myślą, że moje dziecko jest już w lepszym świecie, do którego wszyscy zdążamy. Nie czuję złości ani nienawiści. Mam pokój w sercu. Bez tego nie mogłabym żyć ani śpiewa – te wzruszające słowa powiedziała Eleni w wywiadzie.
Jak doszło do zamordowania córki Eleni?
Afrodyta została zamordowana 20 stycznia 1994 r. Początkowo nastolatka była uznana za zaginioną, nie wróciła do domu ze szkoły. Morderca próbował upozorować porwanie, nawet zadzwonił do piosenkarki z propozycją okupu. Wszystko to robił, żeby oddalić podejrzenia od siebie.
Na próżno, ponieważ to właśnie z nim widziano Afrodytę po raz ostatni. Świadkowie widzieli jak córka Eleni wsiadała do samochodu byłego chłopaka Piotra G. i odjeżdża w nieznanym kierunku. Nastolatka została zamordowana w lesie nieopodal Przybrodzina. Sprawca został skazany na 25 lat więzienia, ale wyszedł warunkowo w 2013 r. Według doniesień medialnych mieszka w Berlinie pod zmienionym nazwiskiem.
Źródło: pikio.pl
